poniedziałkowy poranek

Poniedziałek, 14 lipca 2014 · Komentarze(0)
Lunatc Asylum - Forever Slave

Poweekendowy poranek, czuję lekkie zmęczenie..., jednak za oknem świeci słońce jest pięknie, chce się jechać. Na rower wsiadam ok 7:15 - zbieranie się trochę mi zajęło. Sprawdziłem jeszcze prognozy pogody, wieczór już niekoniecznie będzie taki ładny. Przeciwdeszczówka obowiązkowa..., nie wiadomo co będzie... 
Przez większość trasu czuję południowy wiatr, jest wyraźny i z boku..., czyżby to jakaś zapowiedź zmiany pogody? Oby nie... Cała droga po szosach, nawet w Zabrzu nie pakuję się przez Park. Jedyny teren to kilkaset metrów na ul. Rogoźniciej związane jest to z remontem kolejnego odcinka. Nie mogę się doczekać kiedy inwestycja w tym miejscu zostanie zakończona, w końcu ciągnie się to już 2 lata. Denerwują mnie jedynie budowlańcy, nieważne kiedy tamtędy jadę, to prawie zawsze odpoczywają. Może też dlatego ciągnie się to dwa lata?
Robaczek
Robaczek © amiga

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ispie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]