kolejny raz na Mikołów
Czwartek, 10 lipca 2014
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
XANDRIA - Nightfall
Wyjeżdżam z firmy, jest dość przyjemnie, temperatura lekko się podniosła, pojawiło się słońce, więc chyba nie będzie źle. Trzeba się zabrać za trening górski ;P. Więc wymuszony przejazd przez Bujaków... O terenie raczej nie myślę, tyle że i tak jadę inaczej niź pierwotnie zakładałem, w kierunku Chudowa kieruję się przez Kończyce i węzeł z A4-ką..., W okolicach Chudowa krótki postój i mała zmiana planów, pod zamek nie jadę bo... po co..., za to jest droga którą kiedyś kilka razy przejechałem, ale za diabła nie mogę sobie przypomnieć gdzie ona prowadzi, poza tym, że pewnie wylecę gdzieś w Mikołowie...
W sumie wyjeżdżam w Rusinowie i jest okazja by poszukać ścieżki z którą ostatnio miałem problem, bo jej nie zauważyłem, dzisiaj jadę inaczej, powinienem mieć to na wprost i... jest.. tyle, że ścieżka ma może metr szerokości pomiędzy zasiekami z drutu kolczastego, na początku jest zjazd, a później wredny podjazd... niemniej skrót oszczędza mi kilku kilometrów... Końcówka to Reta, Owsiana, Piotrowice i oczywiście dom :)
Skarbek z chudowa © amiga
Wyjeżdżam z firmy, jest dość przyjemnie, temperatura lekko się podniosła, pojawiło się słońce, więc chyba nie będzie źle. Trzeba się zabrać za trening górski ;P. Więc wymuszony przejazd przez Bujaków... O terenie raczej nie myślę, tyle że i tak jadę inaczej niź pierwotnie zakładałem, w kierunku Chudowa kieruję się przez Kończyce i węzeł z A4-ką..., W okolicach Chudowa krótki postój i mała zmiana planów, pod zamek nie jadę bo... po co..., za to jest droga którą kiedyś kilka razy przejechałem, ale za diabła nie mogę sobie przypomnieć gdzie ona prowadzi, poza tym, że pewnie wylecę gdzieś w Mikołowie...
W sumie wyjeżdżam w Rusinowie i jest okazja by poszukać ścieżki z którą ostatnio miałem problem, bo jej nie zauważyłem, dzisiaj jadę inaczej, powinienem mieć to na wprost i... jest.. tyle, że ścieżka ma może metr szerokości pomiędzy zasiekami z drutu kolczastego, na początku jest zjazd, a później wredny podjazd... niemniej skrót oszczędza mi kilku kilometrów... Końcówka to Reta, Owsiana, Piotrowice i oczywiście dom :)
Skarbek z chudowa © amiga