zdążyć na mecz
Piątek, 4 lipca 2014
· Komentarze(2)
Kategoria W jedną stronę, Solo, Do/Z Pracy, do 34km
Arven - Dark Red Desire
Wyjeżdżam z formy jest 16:54..., chcę zdążyć na mecz o 18:00, wiatr jest przeciwko mnie.., wieje od południa, wiem mogło być gorzej, ale i tak nie pomaga...
Jadę praktycznie w całości po szosach, skracam jedynie przez lasek Makoszowski. Pomimo wszystko jedzie mi się dość dobrze, ruch powoli zamiera, coś mi się zdaje, że sporo osób dzisiaj zasiądzie lub już zasiadła przed TV. Trochę się spinam, Na Wirku jednak decyduję się na mały objazd czerwoną rowerówkę, nadłożę kilkaset metrów, ale... na 1-go maja jest jakaś masakra... tylko tutaj trafiam na zwiększony ruch i oczywiście nikt nie przestrzega 50km/h, no chyba że przed przejazdem kolejowym.
Chwila odpoczynku na zjeździe w kierunku Kochłowic i pora na małą wspinaczkę na drodze do Katowic, a później przez całą długość Panewnik. Do domu docieram kilka minut po gwizdku.
Niebieskooki © amiga
Wyjeżdżam z formy jest 16:54..., chcę zdążyć na mecz o 18:00, wiatr jest przeciwko mnie.., wieje od południa, wiem mogło być gorzej, ale i tak nie pomaga...
Jadę praktycznie w całości po szosach, skracam jedynie przez lasek Makoszowski. Pomimo wszystko jedzie mi się dość dobrze, ruch powoli zamiera, coś mi się zdaje, że sporo osób dzisiaj zasiądzie lub już zasiadła przed TV. Trochę się spinam, Na Wirku jednak decyduję się na mały objazd czerwoną rowerówkę, nadłożę kilkaset metrów, ale... na 1-go maja jest jakaś masakra... tylko tutaj trafiam na zwiększony ruch i oczywiście nikt nie przestrzega 50km/h, no chyba że przed przejazdem kolejowym.
Chwila odpoczynku na zjeździe w kierunku Kochłowic i pora na małą wspinaczkę na drodze do Katowic, a później przez całą długość Panewnik. Do domu docieram kilka minut po gwizdku.
Niebieskooki © amiga