do domu po lesie
Wtorek, 17 czerwca 2014
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
IN THIS MOMENT - Beautiful Tragedy
Kolejne późne wyjście... jest 17:15... prognozy wspominają coś o możliwych deszczach... nie mam ochoty na moknięcie... wracam po szosach, będę za to nieco szybciej w domu. Za wiaduktem za Sośnicą coś mnie jednak korci by wjechać w las... skręcam, lasek Makoszowski, później trochę szos i witam się z ul Wiosenną :) Dalej za Kończycami wbijam się na standardowy szlak leśny wiodący przez Halembę, Starą Kuźnię i Panewniki. Tyle, że w kilku miejscach muszę zwolnić... niestety wycinka zrobiła swoje... tzn bardziej ciężki sprzęt który jest do tego wykorzystany, na dokładkę w kilku miejscach zauważam kałuże..., czyżby padało? Siedząc w pracy mogłem tego nie zauważyć...
Za to udaje się do domu dojechać bez moknięcia, opady mnie ominęły :)
Kolejne z miejsc które na mnie czeka © amiga
Kolejne późne wyjście... jest 17:15... prognozy wspominają coś o możliwych deszczach... nie mam ochoty na moknięcie... wracam po szosach, będę za to nieco szybciej w domu. Za wiaduktem za Sośnicą coś mnie jednak korci by wjechać w las... skręcam, lasek Makoszowski, później trochę szos i witam się z ul Wiosenną :) Dalej za Kończycami wbijam się na standardowy szlak leśny wiodący przez Halembę, Starą Kuźnię i Panewniki. Tyle, że w kilku miejscach muszę zwolnić... niestety wycinka zrobiła swoje... tzn bardziej ciężki sprzęt który jest do tego wykorzystany, na dokładkę w kilku miejscach zauważam kałuże..., czyżby padało? Siedząc w pracy mogłem tego nie zauważyć...
Za to udaje się do domu dojechać bez moknięcia, opady mnie ominęły :)
Kolejne z miejsc które na mnie czeka © amiga