Piątkowy poranek
Piątek, 13 czerwca 2014
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Solo, W jedną stronę, Do/Z Pracy
Roger Waters & Sinead O'Connor - Mother
Niby ostatni dzień pracy, ale nie ostatni rowerowy w tym tygodniu, weekend szykuje ciekawy, wraz z Darkiem będziemy prowadzić "wycieczkę" do Siewierza, chyba obydwoje odczuwamy jaką presję, średnio się czuję jako przewodnik... tym bardziej, że spora część będzie prowadziła przez tereny znane Darkowi - okolice Tarnowskich Gór, Miasteczka śląskiego, Bibieli...
Ale z rana nie muszę jeszcze się tym przejmować, plan na poranek to dojechać do pracy ;) Jakimś cudem udaje mi się wyjść tuż przed 7:00, może to stres? Ciągnę szosami, bo o innej opcji raczej nie myślę i tak pewnie będzie ciężko dzisiaj..., drogi względnie puste, dopiero przed ósmą samochodów jest wyraźnie więcej i standardowo jestem w tym czasie w Zabrzu. Ze względu a nowe wykopki na Pawłowie zmieniam nieco plan i przebijam się w kierunku Makoszow, a tam klasycznie do lasku i dalej na Gliwice.
W drodze © amiga
Niby ostatni dzień pracy, ale nie ostatni rowerowy w tym tygodniu, weekend szykuje ciekawy, wraz z Darkiem będziemy prowadzić "wycieczkę" do Siewierza, chyba obydwoje odczuwamy jaką presję, średnio się czuję jako przewodnik... tym bardziej, że spora część będzie prowadziła przez tereny znane Darkowi - okolice Tarnowskich Gór, Miasteczka śląskiego, Bibieli...
Ale z rana nie muszę jeszcze się tym przejmować, plan na poranek to dojechać do pracy ;) Jakimś cudem udaje mi się wyjść tuż przed 7:00, może to stres? Ciągnę szosami, bo o innej opcji raczej nie myślę i tak pewnie będzie ciężko dzisiaj..., drogi względnie puste, dopiero przed ósmą samochodów jest wyraźnie więcej i standardowo jestem w tym czasie w Zabrzu. Ze względu a nowe wykopki na Pawłowie zmieniam nieco plan i przebijam się w kierunku Makoszow, a tam klasycznie do lasku i dalej na Gliwice.
W drodze © amiga