Śląski Ogród Botaniczny

Czwartek, 5 czerwca 2014 · Komentarze(0)
Arch Enemy - Burning Angel
Wyjeżdżam z pracy, dzisiaj specjalnie mi się nie spieszy, chcę się gdzieś ciut dalej przejechać, sprawdzić jak mi pójdzie na podjazdach. Wiem, że w okolicy nie poszaleję, bo nie ma mowy o długich stromych podjazdach które mnie czekają już w sobotę. Wybór pada na opcje Mikołów....
Gdy jednak dojeżdżam do Zabrza, zaczyna lać, spoglądam na niebo, to raczej krótka wiosenna burza, chmura nie jest zbyt wielka. Zatrzymuję się na 10 min pod wiaduktem, by przeczekać największą nawałnicę.... 
Przestaje padać, więc ruszam dalej, kieruję się początkowo na Przyszowice, Paniówki, Chudów, jednak tym razem nie zatrzymuję się przy zamku, zobaczymy co będzie dalej.
Przed Mikołowem robię sobie przerwę wjeździe w Śląskim Ogrodzie Botanicznym. Wiele razy tędy jechałem i nie skorzystałem z okazji, dzisiaj jest jednak inaczej, widok podjazdu i informacje ze znajomych blogów wskazuję, że można się tutaj nieco spocić. Wjeżdżam na sam szczyt po drodze podziwiając rzeźby, kwitnące rośliny... 
Wchodzę na szczyt wieży by porobić trochę zdjęć...
Zaczyna padać, burza wraca, w sumie spędzam w ogrodzie dobre 30-40 minut przemieszczając się w chwilach pomiędzy kolejnymi falami deszczu. W końcu gdy nieco się przejaśnia decyduję się na wyjazd... Na niebie w oddali dalej widać ciemne chmury, pozostało mi jechać jak najkrótszą drogą do domu... Mijam centrum Mikołowa, na rynek też muszę w końcu zawitać, i dalej przez Zarzecze, Podlesie, Piotrowice... 

Ciemne chmury
Ciemne chmury © amiga
Schroniła się przed deszczem?
Schroniła się przed deszczem? © amiga
Szarak czeka na dole
Szarak czeka na dole © amiga
Okno na świat
Okno na świat © amiga\
Znowu pada
Znowu pada © amiga
Panorama planu zabaw
Panorama placu zabaw © amiga

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa rzepe

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]