po terenie
Wtorek, 20 maja 2014
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
ARCH ENEMY - As The Pages Burn
Wyjazd z firmy tuż przed 17:00, za to czuję, że źle się czuję, na dokładkę wieje gdzieś od wschodu, zupełnie nie mam ochoty na przejazd szosami czy długie wycieczki po okolicy.
W zamian jadę przez hałdę w Sośnicy i dalej tyłami przez Makoszowy, Kończyce, Halembę i Panewniki, w lesie czuję się zdecydowanie bezpieczniej. Nie ciągnie mnie też do focienia, pomimo tego, że jest rewelacyjna pogoda nie mam ochoty na nic, chcę tylko dojechać do domu i... odpocząć. Coś jest nie tak i.. .to bardzo.
W końcu docieram do domu... starczy na dzisiaj. szybka kąpiel i spać...
Gdzieś w Rudzie Śląskiej © amiga
Wyjazd z firmy tuż przed 17:00, za to czuję, że źle się czuję, na dokładkę wieje gdzieś od wschodu, zupełnie nie mam ochoty na przejazd szosami czy długie wycieczki po okolicy.
W zamian jadę przez hałdę w Sośnicy i dalej tyłami przez Makoszowy, Kończyce, Halembę i Panewniki, w lesie czuję się zdecydowanie bezpieczniej. Nie ciągnie mnie też do focienia, pomimo tego, że jest rewelacyjna pogoda nie mam ochoty na nic, chcę tylko dojechać do domu i... odpocząć. Coś jest nie tak i.. .to bardzo.
W końcu docieram do domu... starczy na dzisiaj. szybka kąpiel i spać...
Gdzieś w Rudzie Śląskiej © amiga