Ciepły wtorkowy poranek

Wtorek, 20 maja 2014 · Komentarze(0)
INSOMNIUM - While We Sleep

No w końcu zaczyna się robić przyjemnie, 15 stopni na starcie..., chyba po raz pierwszy od nie wiem kiedy nie biorę ze sobą żadnych dłuższych ciuchów, bluz... itd... 

Jak co rano decyzja jak jechać i prawie jak co rano wygrywa wariant szosowy...
Na rowerze jestem już o 7:06, w stosunku do wczoraj jest to spory postęp, udało się jakoś względnie pozbierać i ruszyć. Początkowo się męczę, ale im dłużej jadę tym jest lepiej, chyba wszystkie mięśnie odzyskują sprawność, gdyby jeszcze nie ten dyskomfort w klacie... 
Dość szybko docieram w okolice Zabrza i trafiam na zwiększony ruch, w sumie to nic dziwnego jest 7:50, najgorsza godzina na wycieczki po mieście... Objeżdżam centrum tyłami i kilkanaście min później jestem już na rogatkach Gliwic... Ostatnie kilka km już spokojniej... Minęła 8:00 :)

Czyż to nie jest piękna okolica?
Czyż to nie jest piękna okolica? © amiga

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa temum

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]