zaczyna się robić przyjemnie

Czwartek, 17 kwietnia 2014 · Komentarze(0)
The Verve - Bitter Sweet Symphony

W końcu nieco wyższa temperatura, w chwili wyjścia jest coś ok 12-13 stopni, świeci słońce, jest naprawdę przyjemnie, jednak dzisiaj nie poszaleję, jadę najkrótszą możliwą drogą, muszę być maź o 18:30 w domu. Chociaż trochę, żal, że nie będzie dzisiaj lasu, nie będzie terenu, za to mogę próbować naciskać mocniej na pedały. Droga klasyczna, no prawie, w Kończycach, a może jeszcze  w Pawłowie jadę sprawdzić jak postępują prace na Rogoźnickiej..., i widzę, że idzie im to całkiem sprawnie, poprzedni odcinek zajął im chyba dobre 8 miesięcy, a ten już powoli kończą, tłuczeń leży prawie na całej długości, jeszcze chwila i powinni położyć tutaj asfalt, przynajmniej taką mam nadzieję, w końcu nie będę musiał kombinować nad przejazdem, będzie prościej i szybciej. A dzisiaj jeszcze raz przez ogródki działkowe, drogę w kilku miejscach tarasują samochody z kamieniami, trochę ciężkiego sprzętu. Fajnie, że coś się dzieje. Przejazd z Bielszowic na Wirek skrótem :), piękna droga, ale widzę iż niewiele osób o niej wie... mija mnie może kilka samochodów na km... reszta jedzie dookoła. Pewnie to kwestia przyzwyczajenia, a może też tego że nie ma żadnych drogowskazów... Pomiędzy Wirkiem, a Kochłowicami  również jadę nieco inaczej, tym razem ciut dłuższym wariantem po czerwonej rowerówce, ale w tym miejscu mi odpowiada. Dojeżdżam do Katowic, jeszcze chwila i melduję się w domu. 

Normandia - gdzieś na wybrzeżu
Normandia - gdzieś na wybrzeżu © amiga

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa odcza

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]