szosowy poranek

Wtorek, 18 marca 2014 · Komentarze(3)
Within Temptation & Metropole Orchestra: Black Symphony

Poranek..., muszę w miarę szybko dotrzeć do firmy, opcję wjazdy w las odrzucam z definicji, po pierwsze po ostatnich ulewach pewni będzie tam nieciekawie, a po drugie jak wspominałem wcześniej zależy mi na czasie. Dzisiejszy dzień będzie pokręcony, tym bardziej, że będę musiał wyjść wcześniej. max o 15:30 muszę być w domu.

Po wyjściu z domu pierwsze co czuję to wredny wiatr wiejący z zachodu a w zasadzie chyba z północnego zachodu, kolejny dzień z jazdą pod górę, kolejny dzień treningu..., tyle, że wolałbym uniknąć dzisiaj tej walki.

Chwilę przed ruszeniem widzę że kropi, przeciwdeszczówka ląduje na garbie, może się ugotuję, ale nie zmoknę ;).
Na drogach całkiem spory ruch, w zasadzie na całej długości..., może to nie zaskakuje bo załamanie pogody często skutkuje wzmożonym ruchem samochodów...
Dojeżdżam do Gliwic, do firmy..., czas dość przyzwoity, ale czuję tą dzisiejszą walkę z wmorewindem. Pociesza mnie jedno, wracając będę miał wiatr w plecy :)

Wjazd do Lasku Makoszowskiego
Wjazd do Lasku Makoszowskiego © amiga

Komentarze (3)

No tak, jak jest kondycja to i średnia na poziomie 29 + ;)

devilek 04:02 czwartek, 20 marca 2014

Devilek W tej chwili nie mam kondycji... styczeń mnie dobił a na dokładkę cały czas jestem przeziębiony :( Ale idzie wiosna :) i wszystko powinno wrócić do normy

amiga 21:22 środa, 19 marca 2014

Taki wiatr i taka średnia oO Jest noga ;)

devilek 21:02 środa, 19 marca 2014
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa alrek

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]