do pracy o poranku

Środa, 5 marca 2014 · Komentarze(0)
Lilly Hates Roses Głosy zza kwiatów
Poranek... Dzień kolejny. Miałem w planie wyjść wcześniej i pociągnąć lasami..., jednak zbieranie się zajęło mi więcej niż myślałem. Jadę jednak szosą :( 
W sumie nie ma co narzekać, wg mew.meteo.pl wiatr dalej od wschodu i czuć to wyraźnie. Jedzie się bez większych problemów, po prostu koła same się toczą. Na szosach nie ma szaleństwa, można pognać nieco. 
Zmiana następuje na wysokości Gliwic..., wybiła ósma, więc każdemu się spieszy, każdy gna... Na ul Odrowążów mała niespodzianka. samochód wywrócony na bok. Jakiś Punciak się "wykopyrtnął" wygląda to nieciekawie, ale na poboczy stoi grupa 3 ludzi i tak na oko kierowca któremu nic się nie stało... Zachodzę w głowę jak on to wykonał..., pewnie wpadł kołem w rów...ale jak go aż tak odwróciło...?
No nic... jadę dalej, jeszcze kilkaset metrów i jestem w firmie.

Wiosna panie sierżancie ;P
Wiosna panie sierżancie ;P © amiga

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa nages

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]