Wariant skrócony, tyle, że nie do domu...
Czwartek, 20 lutego 2014
· Komentarze(0)
Kategoria do 17km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Metallica - The Day That Never Comes
Zamiast do domu, kieruję się na Helenkę, jutro z rana czeka nas wyjazd do Poznania. Zabieram resztę rzeczy z firmy o których zapomniałem i ruszam. Szosy, szosy, szosy i to po raz kolejny w tym tygodniu przez Zabrze, Mikulczyce, Rokitnicę...
Nie spieszę się..., jak będę zbyt wcześnie to czeka mnie kwitnięcie przed blokiem, ale może to i lepiej, przynajmniej nie pędzę na złamanie karku.
Gdy dojeżdżam na miejsce Darek już jest, czeka...
W oczekiwaniu na wiosnę... chociaż mam wrażenie, że trwa już od 2 miesięcy © amiga
Zamiast do domu, kieruję się na Helenkę, jutro z rana czeka nas wyjazd do Poznania. Zabieram resztę rzeczy z firmy o których zapomniałem i ruszam. Szosy, szosy, szosy i to po raz kolejny w tym tygodniu przez Zabrze, Mikulczyce, Rokitnicę...
Nie spieszę się..., jak będę zbyt wcześnie to czeka mnie kwitnięcie przed blokiem, ale może to i lepiej, przynajmniej nie pędzę na złamanie karku.
Gdy dojeżdżam na miejsce Darek już jest, czeka...
W oczekiwaniu na wiosnę... chociaż mam wrażenie, że trwa już od 2 miesięcy © amiga