lekkie przemęczenie?

Wtorek, 17 grudnia 2013 · Komentarze(0)

Within Temptation - Memories

Klasycznie jest późno, ciemno, lekko wietrznie. Jestem na rowerze, jadę..., Sośnica, Maciejów, po raz kolejny modyfikuje ten fragment trasy, wybieram bardziej boczne drogi, "prawie" zima. To nie czas na zabawy w ściganie się, w gnanie po głównych szosach. To czas gdy oczy muszę mieć dookoła głowy. A po weekendowe zmęczenie daje jeszcze o sobie znać... Hektolitry koli nieco pomogły, ale nie rozwiązały do końca problemu. W końcu wypadałoby odespać troszkę. Może się uda? Cały czas czeka na mnie zrobienie wpisu z Nocnej Masakry. Tylko kiedy?
Ulice miejscami pozatykane, za to koniec remonty na Rogoźnickiej skutecznie przyspieszył mi przejazd na styku Zabrze, Ruda Śląska.
W Bielszowicach skręcam, jadę bokiem. ul Kokota jednak dzisiaj mnie odstrasza, w zasadzie nie ona tylko to co czuję pod nogami gdy muszę zatrzymać się na światłach, na skrzyżowaniu - ślizgam się... przynajmniej buty tak reagują. Rower trzyma się na tym czymś dzielnie, jednak wyobraźnia podpowiada, generuje obrazy które wolałbym aby się nie urzeczywistniły, aby się nie sprawdziły.
Wirek zawalony mobilami..., uciekam w kierunku Kochłowic, tutaj już sennie, od czasu do czasu coś przejedzie, ale to wszystko. Do domu pozostało ok 10km, kilka małych podjazdów i jeden zajebiście długi..., ten na Panewnickiej.
W końcu docieram do domu, chwila odpoczynku i... idę spać. ;P

Z kamerki - fragment ddr w Kochłowicach
Z kamerki - fragment ddr w Kochłowicach © amiga

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa jaduz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]