za oknem świta...

Czwartek, 12 grudnia 2013 · Komentarze(0)
Sirens - Pearl Jam


Poranek..., jeszcze 2 dni i weekend..., za oknem po ran kolejny ciemno, za to stosunkowo ciepło ok +3 stopni, to dobra prognoza. Sprawdzam jeszcze co podaje new.meteo.pl. Nie warunki mają być przez cały dzień przyzwoite. Jakieś 15 minut po siódmej siedzę już (a może dopiero) na rowerze. Droga standardowa, po szosach, po drogach..., trochę żałuję, że nie wyjechałem 15-20 minut wcześniej. Przez całą Katowicką cześć to jazda w korkach, za i pomiędzy samochodami..., jeszcze gorzej jest w Rudzie Śląskiej, w wielu miejscach korki... Zastanawiam się czemu..., czym ten dzień różni się od innych? W końcu dojeżdżam w okolice Kończyc i... ruch zniknął..., szosy puste..., czemu dopiero teraz? Dopadam wrót firmy, wprowadzam rower, wiem jedno dzisiaj po powrocie czeka mnie czyszczenie roweru, linki przerzutek po raz kolejny zapchane są błotem, ziemią, brudem... muszę pomyśleć o jakimś innym rozwiązaniu. Czymś co będzie ograniczać dostawaniu się do środka brudu... Cały czas korci rozwiązanie Gore Ride-On. Tylko 200zł za linki i pancerze? Ale może warto?

Gdzieś w Rudzie Śląskiej - fotosketcher © amiga

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa alawe

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]