Mokry powrót

Poniedziałek, 9 grudnia 2013 · Komentarze(2)
Amorphis- Thousand Lakes


Minęła 17:00.Jestem w blokach startowych, dawno zapadła ciemność dookoła..., pada deszcz. Ciuchy suche, jeszcze suche...
Na ulicach względnie mały ruch, za to wszędzie kałuże, jedno jest pewne, gdy wrócę znowu wszystko będzie nadawało się do suszenia i prania, może w odwrotnej kolejności, wpierw prania a później suszenia...
Po raz kolejny przekonuję się jak sp...a jest rowerówka w Kochłowicach, nie dość, że na niej jest masa syfu, to na dokładkę nie ma możliwości wyjechania z tego, lewej strony bronią odbojniki, a prawej krawężnik. Zmuszony byłem jechać po tym czymś co kiedyś zostało wymalowane na czerwono, a teraz ukryte jest pod grubą warstwą piachu, błota, gałęzi i zatopione w jeziorze. Pociesza mnie jedynie fakt, że na ok 15 km przestało padać :) W końcu.
Ciekawe co będzie jutro gdy to wszystko zamarznie, przynajmniej na to wskazują prognozy. Zastanawiam się czy nie założyć bardziej hardocorowych opon..., ale decyzję zostawiam na rano, dopiero wtedy będę w stanie ocenić stan nawierzchni, chociaż patrząc na ul.Jankego z wysokości 1 piętra pewni i tak nie będę w stanie wysnuć właściwych wniosków. Więc zostanie założyć je lub nie na czuja ;)
W domu jestem trochę przed 19:00. Jak przypuszczałem, wszystko ląduje w pralce, a później powędruje do suszenia.

Brynów - okolice OBI © amiga

Komentarze (2)

Limit W sumie to nie wiem czy to nie był dobry wybór...

amiga 14:48 wtorek, 10 grudnia 2013

Chyba się starzeję :-p Nie zdecydowałem się dziś na walkę z aurą.

limit 06:35 wtorek, 10 grudnia 2013
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa echcz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]