do pracy

Poniedziałek, 2 grudnia 2013 · Komentarze(2)
Ukraina jest zielona - Grzegorz Tomczak


To mamy poniedziałek, po nieudanej niedzielnej ustawce z Monsterem i Devilkiem dzisiaj pora wsiąść na rower i sprawdzić jak poskładałem rower. Ruszam, korba spisuje się nieźle, zero luzów..., rewelacja... przy okazji zmieniłem łańcuch na drugi po... 1500km... przegiąłem... pewnie jakieś 300km będę miał skaczący łańcuch.... cóż... za błędy się płaci.
Jadę, nie mylę się co do łańcucha..., najmniejsze 3 koronki praktycznie nie do użycia. Na 4-tej wszystko ok. więc trudno... z tyłu 15T muszę nadrabiać kadencją, za którą średnio przepadam, ale nie ma innego wyjścia...
Wyjechałem nieco wcześniej, chwilę po 7:00. Cieszy to, że na drogach pusto, Korków spodziewam się dopiero w okolicach Zabrza..., bo tam będę ok 8:00. O dziwo też czysto. Dopiero końcówka w Gliwicach to wleczenie się za busem i autobusem...

Korci mnie, aby zamontować czujnik kadencji.... :)

Jaskinia - fotosketcher © amiga

Komentarze (2)

Devilek mam taką nadzieję, chociaż są mikołajki... i nie wiem czy coś nie wyskoczy..., ale to dopiero weekend

amiga 21:50 poniedziałek, 2 grudnia 2013

Kolejnej niedzieli już chyba nie odpuścisz ? Taką mam nadzieję ;)

devilek 20:59 poniedziałek, 2 grudnia 2013
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa piera

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]