Mistrzowie Zabrza

Niedziela, 15 września 2013 · Komentarze(6)
Uczestnicy
Hurt - Czary Mary


Niedziela, 5 godzin snu, po 170km, czuję ten dystans, dziwne, nie byłem tak zmęczony po Kaletach, czy innych dłuższych dystansach..., chyba czuję się podobnie jak po Transjurze...

Zbieramy się i pora ruszyć z Igorem i Wiktorem na mistrzostwa Zabrza, Pogoda idealna, jest pięknie, nic tylko jechać. Zastanawiam się czy jednak nie wystartować, ale... nie... wypijam za to hektolitry wszelkiego rodzaju napojów...

Igorek na starcie © amiga



W końcu przyszła chwila na start, pierwszy jedzie Igor, i jak przystało na obrońcę tytułu na metę wpada jako pierwszy, pozostawiając konkurencję w tyle, pomimo łapania zająca gdzieś na błotnym kawałku.

Godzinę później startuje Wiku na pożyczonym rowerze

Wiku na 29" - musi być dobrze © amiga


sytuacja nieco podobna, rower grzęźnie gdzieś na trasie w błotnej dziurze, ale nie poddaje się i wpada na metę jako trzeci..., jest pudło ;)

Wracamy na chwilę na Helenkę, z Darkiem mamy jeszcze parę spraw do załatwienia, do przedyskutowania, wracamy około 15:30 na uroczystość koronacji

Koronacja na mistrza Zabrza © amiga


I kolejne pudło :) © amiga


na miejscu spotykam Devilka i MonsteR-a, chwilę rozmawiamy, pierwotnie myślę o powrocie z nimi do Katowic, jednak później zmieniam plany i wraz z Darkiem jedziemy do Aldi w centrum Zabrza po lampki. Są niezłe i ta cena :)

W końcu rozstajemy się i lecę solo do domu, zaczyna padać, zaczyna lać..., ponad 20km jadę w ulewie, jako, że rower i tak jest brudny postanawiam pojechać po terenie ;) Już w Katowicach i rower i ja jesteśmy maksymalnie ubrudzeni. Będę musiał go jednak umyć ;)

Komentarze (6)

nie załapałem się na lampkę... bo przynajmniej na halembie brak... a przydała by się jakaś tania alternatywa do obecnej lampki w razie W.

wloczykij 20:14 środa, 18 września 2013

man222 Lampki może nie z najwyższej półki, ale świecą dość przyzwoicie. za 40 złotych jest niezła przednia, taka sobie tylna i komplet 6 baterii. Przy okazji wrzucę jej zdjęcie...
djk71 Prawdę mówiąc nie wiem co się stało, ostatni raz czułem się tak po Transjurze i chyba żaden inny maraton mnie tak nie zniszczył... wody w niedzielę wlałem w siebie dobre kilka butli..., to nie było normalne. , tak prawdę powiedziawszy to dopiero dzisiaj odpuściło wszystko, to nie zakwasy, może chodzi o przesilenie jesienne?
Devilek W niedzielę nie miałem melodii do ścigania się. Druga sprawa to jakoś nie przemawia do mnie taka formuła... wolę długie dystanse... :)

amiga 10:16 środa, 18 września 2013

Dzięki za spotkanie i szkoda, że także nie startowaliście. Trasa przecież była łagodna, tylko błotnista.

man222

Lampki z ostatniego rzutu w Aldi, były w ich folderze. Jak na swoją cenę, to świecą całkiem ok, przynajmniej ja tak uważam.

devilek 20:12 wtorek, 17 września 2013

co to za lampki i co to za cena ? :D

wloczykij 19:55 wtorek, 17 września 2013

amiga
Zmęczenie faktycznie dawało o sobie znać... Mocno...
Gdybyś się zdecydował na start też bym pojechał... na szczęście odpuściłeś :-)
man222
Mnie się wydaje, że szału nie ma... Ale na któryś rower w rodzince się przydają...

djk71 19:42 wtorek, 17 września 2013

co to za lampki i co to za cena ? :D

wloczykij 19:38 wtorek, 17 września 2013
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ejsza

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]