wracamy do Katowic....
Wtorek, 27 sierpnia 2013
· Komentarze(2)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Rastamaniek - Daj Na Luz
Powrót miał być szosowy, podobnie jak poranek, jednak silny wiatr od wschodu jakoś nie nastrajał mnie na pchanie 30km pod górkę, w końcu mam alternatywę. Co prawda do Kończyc jadę szosami, jednak tam już nie ma zmiłuj się, prosta decyzja i przelatuję tą dzielnicę, zjazd na A4 i już mogę jechać duktami leśnymi. Drzewa dość dobrze chronią przed wiatrem, więc jazda staje się przyjemna, tylko to zgrzytanie w rowerze, może wieczorem uda się chociaż chwilę wygospodarować na serwis..., cóż czas pokaże...
Bez spinania się dojeżdżam do Katowic, do Ochojca, zaliczam 2 okoliczne sklepy i mogę się zająć innymi sprawami..., serwis jednak dzisiaj nie wypali...
Powrót miał być szosowy, podobnie jak poranek, jednak silny wiatr od wschodu jakoś nie nastrajał mnie na pchanie 30km pod górkę, w końcu mam alternatywę. Co prawda do Kończyc jadę szosami, jednak tam już nie ma zmiłuj się, prosta decyzja i przelatuję tą dzielnicę, zjazd na A4 i już mogę jechać duktami leśnymi. Drzewa dość dobrze chronią przed wiatrem, więc jazda staje się przyjemna, tylko to zgrzytanie w rowerze, może wieczorem uda się chociaż chwilę wygospodarować na serwis..., cóż czas pokaże...
Bez spinania się dojeżdżam do Katowic, do Ochojca, zaliczam 2 okoliczne sklepy i mogę się zająć innymi sprawami..., serwis jednak dzisiaj nie wypali...
Nasza obstawa na rajdzie w Bytomiu© amiga