z pomarańczowym żaglem...

Czwartek, 20 czerwca 2013 · Komentarze(5)
Piersi - Bedziemy piwo pić


Czwartek, jakoś raźniej mi się dzisiaj wstawało, może dlatego, że dzisiaj po raz ostatni w tym tygodniu jadę do Gliwic, od jutra zaczyna mi się weekend, nieco przedłużony weekend. Cały czas mam nadzieję, że pogoda dopisze i uda się trochę pojeździć, pozwiedzać…
Poranek ciepły, ale w końcu mamy prawie lato, szybkie śniadanie, przygotowanie wehikułu, pakowanie gratów i z wielkim pomarańczowym plecakiem jadę do Gliwic. Nie przepadam za takim żaglem na plecach, ale od czasu do czasu… z drugiej strony przywykłem do obciążenia na plecach przynajmniej kilku kg. Więc 5/6 kg w jedną w drugą specjalnie różnicy nie robi.
W trakcie jazdy czuję, że kolejny dzień wieje od wschodu, w zasadzie to dobrze, plecak nie będzie tak ciążył. Jadę po raz kolejny po szosach, to w końcu najszybszy możliwy wariant przejazdu, chyba, że spróbuję opracować coś innego omijającego skrzyżowania, place budowy, korki w Zabrzu. Korci aby przetestować starą drogę Mikołów-Gliwice, tyle, że się jej obawiam, tam dalej nikt nie przejmuje się ograniczeniami, a gdy przypomnę sobie węzeł w Sośnicy to ciarki przechodzą po plecach. Chociaż może…, zbliża się w końcu sezon urlopowy.. już za kilka dni ruch powinien zmaleć o jakieś 30%. Drogi opustoszeją, znikną studenci, rodzice dowożący pociechy do szkół…
Większość trasy dzisiaj przebiegła bez większych odstępstw, klasycznie światła, korki, przebudowa itp. Rozeźliła mnie jedynie jakaś kobiecina która już w Gliwicach skręciła ni z gruchy nie z Pietruchy z lewego pasa prosto mi pod koła, przejeżdżając mój pas i wjeżdżając w boczną drogę, chyba zauważyła swój błąd/manewr, bo przepraszała… tylko co z tego… chwila mojej nieuwagi i … a co ta… idioci też muszą istnieć na tym świecie, bez nich życie nie byłoby takie kolorowe…, przejazdy do pracy byłyby nudne jak flaki…., przynajmniej jest o czym wspomnieć na blogu :P


Kanał lodowy - BikeOrient 2013 - Dolina Warty - fotoshetcher © amiga

Komentarze (5)

Kosma100 Mała imprezka frmowa ;P
Devilek Jak zdążę wrócić...

amiga 20:40 czwartek, 20 czerwca 2013

Amiga ; w niedzielę widzimy się w Gliwicach ?

devilek 20:02 czwartek, 20 czerwca 2013

To gdzie wybywasz? :-)

kosma100 11:36 czwartek, 20 czerwca 2013

Tak myślałem, że jednak coś ze wschodu zawiewa bo start nieco leniwy spod domu miałem :-)
Ale potem drobna zmiana kierunku i było ok.

limit 08:46 czwartek, 20 czerwca 2013

Na DK44 w stronę Gliwic jest szerokie pobocze ale jak sam piszesz węzeł Sośnica jest już wąski i tym samym niebezpieczny. Ostatnio jadąc samochodem po DK44 mijałem rowerzystę, który jechał dokładnie po tej grubej linii oddzielającej pas drogi od pobocza. Kierowcy oczywiście mijali go na przysłowiową gazetę ale to była bezsporna wina kolarza.
Ruch maleje tylko w soboty i niedziele oraz wieczorem, więc nie liczyłbym na jakieś znaczące pustki.

Bod10 07:50 czwartek, 20 czerwca 2013
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa wczet

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]