lało przez ostanie 20km

Środa, 22 maja 2013 · Komentarze(3)
Krystyna Pronko - Deszcz w Cisnej


Poranek dość nieciekawy, za oknem gęste chmury, jest chłodno, ok 10 stopni, niefajnie, prognozy wskazują na możliwe deszcze przez cały dzień. Tylko co to zmienia? Do pracy trzeba jakoś dotrzeć, a rowerem jest najszybciej :)

Ruszam. początkowo jest nieźle, jednak już w Piotrowicach zaczyna kropić. Zaczynam się zastanawiać czy nie polecieć po szosach. Będę bardziej mokry, ale za to nazbieram mniej błota. Jednak w Panewnikach znowu odbijam w las :), może ty tylko przelotne, może przejdzie bokiem..., na horyzoncie widać jakby jaśniejsze chmury.
Dojeżdżam do Halemby, deszcz coraz większy, w zasadzie zaczyna całkiem nieźle lać i tak już utrzymuje się do końca trasy. W Kończycach nieco zmieniam trajektorię, nie jadę przez starą hałdę, tam będzie błotniście. Kieruję się na ul. Wiosenną i pobliski nasyp kolejowy po którym można spokojnie przejechać. Jeszcze tylko Lasek Makoszowski i wyjeżdżam na szosy w Gliwicach. I o ile w lesie nazbierałem trochę błota to... woda do butów wlała mi się dopiero w Gliwicach na drogach, może dlatego nie lubię nimi jeździć gdy leje?
Zresztą chyba tylko w zimie pasują mi szosy ;P

Pola w okolicach Zbrosławic © amiga


W drodze na groń JPII - beskid mały © amiga

Komentarze (3)

Bym się nie zgodził co do tej marności maja. Przynajmniej tam, gdzie ja się bujałem ;-) Łapy mam tak upalone, że aż ich nie dotykam :-)

limit 09:23 środa, 22 maja 2013

Limit Maj w tym roku wyszedł nam mocno śrenio, tylko kilka dni było naprawdę przyjemnych i chyba tylko jeden upalny. Może czerwiec będzie ładniejszy...

amiga 07:57 środa, 22 maja 2013

Czyli znowu sprawdziła się moja teoria o gotowaniu żaby :-)

limit 07:51 środa, 22 maja 2013
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa jegoa

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]