Stała pod hałdą...

Poniedziałek, 29 kwietnia 2013 · Komentarze(10)
Sting - Englishman In New York


Powrót z pracy po 17:00, od pewnej chwili było pewne, że posiedzę nieco dłużej. Przed wyjazdem przepakowuję plecak, zostawiam graty na Rudawską Wyrypę, zabieram rzeczy z BikeOrientu + kilka drobiazgów które się przeleżały w szafce. W sumie na plecach ląduje ładne kilka kg.
Na zewnątrz jest ciepło, temperatura w okolicach 20 stopni. Jadę ponownie przez hałdę w Sośnicy. zaczynam już zjeżdżać gdy zauważam zaparkowane w bocznej ścieżce Mitsubishi Space Star na zabrzańskich blatach. Już rano zwróciło moją uwagę, tyle, że zignorowałem to, czasami pracownicy zostawiają w okolicy swoje samochody, a sami przewracają hałdę do góry nogami. Jednak po 10 godzinach tej fury nie powinno już być. Podjeżdżam do samochodu, jest otwarty, dziwne, na przednim siedzeniu leżą kluczyki... . Wyciągam tel. i dzwonię na 112. Chwila rozmowy z dyspozytorem, próbuję mu wytłumaczyć jak dojechać na hałdę od strony Zabrza..., w końcu proponuję, że poczekam na policję w okolicach kościoła w Makoszowach i poprowadzę ich w kierunku znaleziska.

Staję pod kościołem, obok jest sklep, zakładam, że policja nie przyjedzie w 5 min, więc wchodzę do środka, szybkie zakupy, coś na ząb + napój, rozsiadam się.
Mija 20 min, podjeżdża policyjny bus. Chwila rozmowy i pakuję się wraz z rowerem do środka, prowadzę ich moją ścieżką przez hałdę. Dojeżdżamy do podnóża, dalej nie jadą, szkoda auta. Prowadzę ich jeszcze 150m i wskazuję samochód. Szybko okazuje się, że został wczoraj skradziony. Mija kolejne kilkadziesiąt minut, jest czas aby porozmawiać z ekipą. Wszystko to młodzi chłopcy w wieku ok do 30 lat. 2 dni temu wrócili ze szkolenia w Katowicach-Piotrowicach - jakieś 2 km od mojego domu :)
Gdy z grubsza wszystko ustalone, zostawiam im namiary na siebie i jadę po raz kolejny z hałdy :)
Już bez kombinowania jadę najkrótszą trasą z tego miejsca, 0 przygód, na dzisiaj chyba starczy :)

Za oknami wiosna © amiga


kici kici... © amiga

Komentarze (10)

santiel30 Z tego wynika, że jesteśmy sąsiadami :)

amiga 07:58 czwartek, 2 maja 2013

Hehe znam tego kota ^^ Mieszkam z nim drzwi w drzwi, ze tak powiem :) Pozdrawiam.

santiel30 09:11 wtorek, 30 kwietnia 2013

devilek Coś musi się dziać, inaczyej byłoby nudno...., taki dzień świstaka, którego nienawidzę....

amiga 20:13 poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Na palcach jednej, no może dwóch rąk można by zliczyć Twoje wyjazdy, bez przygód ;)

Fajna kicia, taka puszysta i chyba nawet pozować lubi :)

devilek 20:10 poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Kosma100 :)
Djk71 ta...

amiga 20:09 poniedziałek, 29 kwietnia 2013

djk71 Z ust mi to wyjąłeś :p

kosma100 20:08 poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Prawie jak ORMO :-)

djk71 20:03 poniedziałek, 29 kwietnia 2013

:-)

kosma100 20:01 poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Kosma100 Dysponuję nawet dokumetacją fotograficzną samochodu ;P, tyle, że nie chciałem tego wrzucać na bloga

amiga 20:01 poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Ty to amiga masz te przygody :-) Już myślałam, że kolejny fikcyjny wpis :p
Aaaa ze szkółki w Piotrowicach chłopaki wrócili :-)
Pozdrawiam!

kosma100 19:59 poniedziałek, 29 kwietnia 2013
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iesci

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]