wyjątkowo szosowo....
Wyjeżdżam z pracy, prognozy wskazują, że mogę napotkać burzę... kombinuję jak pojechać i... wybieram dzisiaj szosy. Może uda mi się uciec przed deszczem.
Dzień lekko nietypowy przygotowania do nadchodzącego maratonu, więc dokupiłem dętki, do tych rubeny jakoś nie mam przekonania, tym bardziej, że ostatnio jedna puściła na zgrzewie po zaledwie 60km... przywitałem Continentale.... zobaczymy...
Przyszła też pora na wymianę klocków hamulcowych, te co mam przetrwały zimę i... niewiele już z nich zostało, a w nieznanym terenie wolę być pewny hamulców..., przy okazji „niechcący” kupiłem kolejne buty SPD ;P gdy zobaczyłem je w sklepie to była miłość od pierwszego spojrzenia... Jutro wrzucę fotkę....
Widziałem orła cień© amiga