Powrót do Katowic...

Poniedziałek, 18 lutego 2013 · Komentarze(10)
Koniec Świata - "Hotel Polonia"


Z firmy wychodzę z mocnym opóźnieniem, jest 17:20 - zaczyna się ściemniać..., cóż tak też się zdarza..., czasami :)

Na zewnątrz nieciekawie, drogi pokryte cieniutką warstewką śniegu, może nie jest ślisko, ale jadę ostrożniej, na drodze może być różnie, niekoniecznie ja muszę się wyglebić, wystarczy, że ktoś straci panowanie nad samochodem... .
Jednak o terenie nie ma mowy, straciłbym zbyt dużo cennego czasu, a muszę zahaczyć o qmpla w Panewnikach...

W zasadzie cała droga mija mi bez żadnych przygód, poza małym incydentem na Ligocie, gdy autobus 51 wyjeżdżając z pętli wymusza pierwszeństwo, ładując się kilka metrów przede mną, hamowanie pomogło, ale przez ułamek sekundy było ciepło... . Cóż w końcu jest większy...

W domu dzisiaj planuję kolejny raz przegląd napędu i pewnie skrócę łańcuch o ogniwo, jednak na test chwilę trzeba będzie poczekać, prognozy na jutro są mocno nieciekawe..., nie będę ryzykował.

Archiwalia - Park Kościuszki październik 2007 rok © amiga

Komentarze (10)

Jak będziesz dodawał następny wpis to moja propozycja do *muzycznej fonoteki rowerowej amigi" - B.A.R. - Moje koło.
Niech coś będzie na wesoło.
Pozdrawiam.

Franek810 19:00 niedziela, 24 lutego 2013

Handbikerka:) Proszę bardzo
Tymoteuszka Staram się minimalizować ryzoko, zawsze, jednak już wyjście domu to w jakimś sęsie ryzyko, nigdy nie można być pewnym co się zdarzy, może mnie potrącić samochód na przystanku autobusowym, albo spaść meteoryt... Wszsyko jest możliwe...
W rower też jest wisane pewne ryzyko, jadąc staram się mieć oczy dookoła głowy, jak do tej pory zdawalo to egzamin, jednak pewności nigdy nie można mieć...

amiga 16:58 sobota, 23 lutego 2013

Nie ryzykuj, masz rację. Pozdrawiam.

Tymoteuszka 11:05 sobota, 23 lutego 2013

Nie wiem jak to wyglądało na żywo. Po prostu tyle pamiętam przepisy. A kwestia tego że ruszył bez upewnienia się czy nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa
ruchu drogowego to druga sprawa

avacs 15:11 wtorek, 19 lutego 2013

Avacs A jednak jest coś takiego
Art. 18. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do oznaczonego przystanku autobusowego (trolejbusowego) na obszarze zabudowanym, jest obowiązany zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby umożliwić kierującemu autobusem (trolejbusem) włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię.

2. Kierujący autobusem (trolejbusem), o którym mowa w ust. 1, może wjechać na sąsiedni pas ruchu lub na jezdnię dopiero po upewnieniu się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Tyle, że jak pisałem wcześniej to nie była zatoczka...

amiga 14:48 wtorek, 19 lutego 2013

Avacs tyle, że on nie wyjeżdżał z zatoczli tylko wpi...ał mi się pod koła... na dobrą sprawę wyjeżdżając z podporządkowanej... . Inna sprawa to w przepisach nie ma jakiegoś uprzywilejowania dla autobusów, tak bym misiał je przepuszczać.... 100 lat temu faktycznie coś takiego było, ale zostało usunięte z przepisów... jeszcze w latach 90 - tych, chyba, że ktoś to przywrócił

amiga 14:44 wtorek, 19 lutego 2013

Cóż Amiga. Jeśli autobus wyjeżdżał z zatoczki w terenie zabudowanym to twoim obowiązkiem jest ustąpić mu pierwszeństwa. Tak teoretycznie. A praktycznie nic by mu się nie stało gdyby spojrzał w lusterka i poczekał chwilę.

Pozdrawiam

avacs 14:30 wtorek, 19 lutego 2013

Limit Na szczęście, jednak dzisiaj wolałem nie kusić losu i nie liczyć na szczęście, warunki mają być tragiczne, w Gliwicach już sypie...

amiga 08:06 wtorek, 19 lutego 2013

Poniedziałkowy powrót na szczęście nie był "ekscytujący", jak to raczyłeś określić. Jednak wtorkowy to już może być inna bajka. Zwłaszcza, że jednak się skusiłem by pojechać rowerkiem bo warunki przedstawiały się jeszcze całkiem ok o porze mojego startu. Dopiero w drodze zaczęło się sypać (dosłownie i w przenośni).

limit 06:42 wtorek, 19 lutego 2013
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tojeg

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]