Po nieudanej wizycie w serwisie, przyszła pora na mały przelot do Zabrza, wcześniej jeszcze chwilę spędzam nad przeglądem napędu, rzuca mi się w oczy dziwna praca łańcucha na tylnej przerzutce...., zakresy są ok, ale łańcuch przeskakuje pomiędzy niektórymi przełożeniami, chwila dłubania przy i jest dobrze, a przynajmniej nie widzę, żeby coś przeskakiwało...,
Ruszam po 15:00, chcę dojechać zanim się ściemni, dzień już wyraźnie się wydłużył, więc nie powinno to być problemu, pogoda też jest zachęcająca..., piękne czarne drogi więc zostanę przy szosach, teren odpada, tam jest nieciekawie.
Sam przelot nie był może rekordowy, ale po ostatnim op...u się i tak jest nieźle, czuję, że kondycja poleciała, ale przynajmniej nie mam zakwasów jak po ABS-ie :). Pewnie chwila minie zanim zacznę jeździć w tempie z jesieni..., ech... .
Poprawienie tylnej przerzutki, nie rozwiązało problemów ze spadaniem łańcucha, dzisiaj wieczorem skrócę go o ogniwo i sprawdzę czy może to być to... w końcu kaseta z tyłu jest wyraźnie mniejsza, a zostawiłem tyle samo ogniw co na poprzedniej (11-34) - 106 :)
Jak wyszła ta płyta to leciala u mnie na okrągło chyba przez miesiąc, teraz juz tylko od czasu do czasu..., są inni są nasi :) Przesłuchałem ich całą dyskografię, niemniej tylko ta ostatnia płyta jest taka, że slucha się jej od początku do końca..., nie ma slabych kawałków..., na tych wcześniejszych... bywało róznie...
Yoasia Cała ich ostatnia płyta jest rewelacyjna, szkoda tylko, że nie mają nic nowego... . Pomimo niby prześmiewczych tekstów mają często przesłanie. Efekt jest świetny.