Miał być teren, wyszło inaczej....
2 dzień świąt..., mam dość jedzenia, picia i świąt... pora wsiąść na rower (pogoda sprzyja +8) i gdzieś pojechać. Pierwotny plan to Lędziny - mam ok 2 godzin czasu, a to trasa dostosowana mniej więcej do takiej normy... Przed wyruszeniem jeszcze chwila nasmarowanie sprzętu, delikatny facelifting i ruszam...
Wbijam się w najbliższy las..., ups... widzę, że nie będzie lekko, niby od kilku dni jest ciepło, ale w mesie sporo lodu pokrytego cieniutką warstewką wody, jest ciężko, tym bardziej, że w zeszłym tygodniu zmieniłem opony na bardziej lajtowe..., w końcu przyszła odwilż, ale jak widać nie wszędzie..., kilka razy jakimś cudem ratuję się przed upadkiem...., jednak w końcu jest o ten jeden raz za dużo, na oblodzonym zjeździe zaliczam glebę..., bluza mokra, spodnie mokre, pampers przesiąknięty, zastanawiam się cz nie wrócić do domu i się przebrać..., ale nie, łudzę się, być może to nie ostatnia dzisiaj gleba...
Profilaktycznie zmieniam plany, będzie więcej szos...., postanawiam pojeździć trochę po Katowicach , dawno tam nie byłem, zresztą nie ciągnie mnie do centrum, a dzisiaj jest okazja, święta, ruch pewnie minimalny... odbijam w lesie na dolinę 3 stawów.... jeszcze kilka km imam asfalt..., zatrzymuję się na chwilę przy stadninie....
![Koń wie co dobre :)](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,345487,20121227,kon-wie-co-dobre.jpg)
Koń wie co dobre :)© amiga
![Portret konia....](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,345488,20121227,portret-konia.jpg)
Portret konia....© amiga
trochę fot i jadę dalej, kawałek dalej widzę, że i tutaj na asfalcie jest trochę lodu, trzeba uważać, na szczęście nie jest to zbyt długi odcinek...., kawałek dalej odbijam na Bulwary Rawy, nic ciekawego, kolejny plac budowy w centrum. Jadę w kierunku Parku Ślaskiego, obok SSC...
Przerwę robię dopiero obok Planetarium, jak dla mnie jest to jedno z bardziej magicznych miejsc, szczególnie w nocy, niestety mamy dzień :),
![Planetrium](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,345489,20121227,planetrium.jpg)
Planetrium© amiga
Kawałek dalej jeszcze kilka drobnych przerwa, sporo tutaj pomników różnej maści, zastanawia mnie jeden, tak ta oko to jacyś kolarze...., ale może moja wyobraźnia jest już zbyt mocno ukierunkowana….
![Pomnik](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,345490,20121227,pomnik-tour-de-pologne.jpg)
Pomnik "Tour de Pologne"?© amiga
Kawałek dalej pasą się jelonki
![czyżby to jelonek ?](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,345491,20121227,czyzby-to-jelonek.jpg)
czyżby to jelonek ?© amiga
Pora spadać z parku, powoli wyczerpuje mi się dzisiejszy limit czasowy, objeżdżam dookoła budowę Stadiony Śląskiego, dalej nic tutaj się nie dzieje, a miało być tak pięknie, nie chce mi się nawet zatrzymywać, wbijam się w os. tysiąclecia i mam wrażenie, że znalazłem się w jakimś raju rowerzystów, wszędzie praktycznie ścieżki rowerowe, dobrze oznaczone, poprowadzone jakoś tak z sensem, ktoś wiedział co robi i chyba miał do czynienia z rowerem.... . Kawałek dalej zatrzymuję się przy skateparku, nie było go tutaj gdy jechałem ostatni raz..., toż to nowe...
![Tegu to nie było pół roku temu....](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,345492,20121227,tegu-to-nie-bylo-pol-roku-temu.jpg)
Tegu to nie było pół roku temu....© amiga
robi wrażenie. Dobra trzeba pędzić, koniec zabawy, na szybko zaliczam Załęską Hałdę, Ligotę, Piotrowice i ląduję w domu. Tego mi było trzeba....