Kolejny piękny listopadowy poranek..., wstaję oczywiście późno, bo jakby mogło być inaczej... . Powoli się zbieram i do pracy... Coś długo nie mogę się rozkręcić, na dokładkę zauważam, że w nocy częściowo zeszło mi powietrze z tylnego koła, ech, pewnie coś mam wbite, ale nie mam ochoty na zmianę dętki, uzupełniam koło mieszaniną azotu 78%, tlenu 21% i kilku innych pierwiastków śladowych 1% + pewnie trochę pyłów... Rower działa, mogę lecieć, jednak jest późno, bardzo późno, zamiast po lesie jadę szosami, czas się liczy... jednak. Kilkukrotnie nadziewam się na dziwnie jadących kierowców, za kierownicą jakieś takie mocno geriatryczne towarzystwo, normą dzisiaj było niewłączanie migaczy, nagłe hamowanie, bez większego powodu, czy skręcanie ot tak... w lewo czy prawo... . Paskudztwo... Jestem za tym aby po 60-tce coroczne badania były obowiązkowe dla kierowców...
Bod10 Z tym uszzcelniaczem na śląsku nei mamy problemu ;P limit Jak mieszam cekły azot z ciekłym tlenem to przy okazji wytwarza się mgła ;p Aniuta Pod koniec Kwietnia, może maja warto tam uderzyć gdy wszystko się zieleni..., piekna okolica...
Ja to się teraz tak zastanawiam, czy przypadkiem przy aplikacji tej mieszanki gazów i ewentualnie pyłów Amiga nie zassał też mgły. Bo sami wiecie... mgła w ostatnich czasach bywa zdradliwa... Pojazd+mgła=...
Czytając wpis od razu przypomniała mi się anegdota o pompowaniu kół azotem i wulkanizatorze oferującym za podwójną dopłatą specjalną mieszanką 78% azotu z domieszką innych gazów ;-)
wożę ze sobą kilka Strzykawek do każdego gazu inną i oczywiście o różnych rozmiarach... A gaz w formie skroplonej, zajmuje mniej miejsca w plecaku :) później tylko zaciągnąć każdego z nich w odpowiednich proporcjach i wpuścić do dętki :)