Jadę samotną drogą, jedną z wielu które znam
To mamy wtorek, ciepło jak na listopad, jesień nas rozpieszcza w tym roku, oby jak najdłużej, oby zima nie przyszła zbyt szybko, a jeżeli już to tylko w okresie ferii zimowych ;P.
Trasa niby standardowa, ale w wersji terenowej. Przejazd podobny do tego wczorajszego z małym wyjątkiem, dzisiaj końcówka trasy przez hałdę w Sośnicy. Trochę błota, ale tego mogłem się spodziewać, w zasadzie nic nowego..., nic co mogłoby mnie zaskoczyć...., nic co by mnie powstrzymało przed wjazdem tam...
Ostatnio trochę zapomniałem jak to jest przyjemnie jechać przez lasy, przez te leśne ścieżki na których w tej chwili w zasadzie nikogo się nie spotyka, jest pusto, brak pieszych, biegaczy, rowerzystów, po prostu jestem sam...
Po ostatnich szaleństwach na drogach chyba było mi tego potrzeba...
Bombardowanie...© amiga
Miłego dnia...