Jednak przeziębienie...
Wyjazd do firmy ok 7:00, dość wcześnie, ale miałem plany..., niestety pogoda mocno je zmodyfikowała. Miałem jechać przez las, ale nocne deszcze i poranna mżawka skutecznie mnie zniechęciła do wariantu terenowego. Po prostu nie dzisiaj. Pewnie jutro się uda..., ma być chłodniej, ale przynajmniej nie będzie padać. Może osadzi się szadź i będzie pięknie... Zobaczymy...
Przeziębienie dorwało mnie na całego..., muszę się szybko wykurować, w piątek wyjazd na tropiciela. W pracy wypad do najbliższej Apteki zakup prochów i... zostało mieć nadzieję, że będzie dobrze... .
TDP 2011 po obróbce© amiga
Miłego dnia
Mały update wpisu - dzisiejszy poranny przejazd
Z Katowic do Gliwic na rowerze po szosach