Nocą po lesie
Sobota, 29 września 2012
· Komentarze(2)
Kategoria do 34km, Spotkania Bikestats-owe, tam i z powrotem, W towarzystwie
Męskie Granie 2012 - Ognia! ( Katarzyna Nosowska & Marek Dyjak)
Ląduję u Darka w Zabrzu, kolejne spotkanie z jego wspaniałą rodziną, czekamy jeszcze na kolejnych uczestników, mają dojechać z dworca PKP w Rudzie Śląskiej, Postanawiamy wyjechać im naprzeciw (jest 20:00), wsiadamy więc na rowerki i jedziemym przez Helenkę, Rokitnicę i skręcamy w kierunku os. Młodego Górnika 9wszystko ścieżkami rowerowymi) i w krótkim czasie spotykamy ich Monikę i Tomka, krótkie powitanie i... postanawiamy pojeździć troszkę po lesie, Wszyscy mamy lampki więc to nie problem, prowadzi oczywiście Darek, a od czasu do czasu Ja. Część ścieżek jest mi znana, jednak w nocy wyglądają nieco inaczej i udaje mi się kilka razy pojechać nie tak jak bym chciał, nie tak jak powinienem. Odwiedzamy m.inn. Dolomity, RedRocka, Segiet, na chwilę zatrzymujemy się w knajpce celem uzupełnienia elektrolitów i powoli trzeba wracać do bazy. Jest 22:00 namiejscu możemy spokojnie siąść, porozmawiać, posłuchać dobrej muzyki, z każdym łykiem jest nam coraz milej, kończymy ok 3:00, najwyższa pora w końcu jutro czeka nas rajd rowerowy w Zabrzu. :)
Ląduję u Darka w Zabrzu, kolejne spotkanie z jego wspaniałą rodziną, czekamy jeszcze na kolejnych uczestników, mają dojechać z dworca PKP w Rudzie Śląskiej, Postanawiamy wyjechać im naprzeciw (jest 20:00), wsiadamy więc na rowerki i jedziemym przez Helenkę, Rokitnicę i skręcamy w kierunku os. Młodego Górnika 9wszystko ścieżkami rowerowymi) i w krótkim czasie spotykamy ich Monikę i Tomka, krótkie powitanie i... postanawiamy pojeździć troszkę po lesie, Wszyscy mamy lampki więc to nie problem, prowadzi oczywiście Darek, a od czasu do czasu Ja. Część ścieżek jest mi znana, jednak w nocy wyglądają nieco inaczej i udaje mi się kilka razy pojechać nie tak jak bym chciał, nie tak jak powinienem. Odwiedzamy m.inn. Dolomity, RedRocka, Segiet, na chwilę zatrzymujemy się w knajpce celem uzupełnienia elektrolitów i powoli trzeba wracać do bazy. Jest 22:00 namiejscu możemy spokojnie siąść, porozmawiać, posłuchać dobrej muzyki, z każdym łykiem jest nam coraz milej, kończymy ok 3:00, najwyższa pora w końcu jutro czeka nas rajd rowerowy w Zabrzu. :)
chwila przerwy© amiga
Tarnowskie Góry© amiga
Nocą na RedRocku© amiga