Ciesz się, dzisiaj ciesz :)
Poranek rześki :), na termometrze za oknem +2, jest mgliście. Odkopuję czapeczkę rowerową, ubieram się w kilka warstw wszystkiego i... w drogę, nie ma na co czekać. Trzeba dojechać pokręcić te 30km :).
Wbrew pozorom jechało się bardzo przyjemnie i co z tego, że chłodno, że jakoś nieco wolniej, po prostu sprawiało mi to przyjemność :), na dokładkę mamy piątek, jeszcze kilka godzin i zaczyna się weekend. Kolejny dłuuugi weekend, dla mnie długi. Znowu będzie się działo, oba dni mam już obłożone od rana do późnego wieczora.
Poranne zorze...© amiga
troszkę mgliście© amiga