dopracowo
Poniedziałek, 17 września 2012
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Suchy Chleb Dla Konia - 49
Poniedziałek, budzę się wcześnie, jestem zmęczony, wczoraj dość długo zajęło mi pozbieranie się po wyjeździe na BSOrient. Pranie, lekki serwis roweru, w końcu do pracy trzeba dojechać. Uzupełnianie wpisów na BS zajęło trochę czasu, zresztą nie wszystko na raz... Dłubanie przy fotach jest czasochłonne, szczególnie jak jest ich natrzaskane ponad 600szt. Ech...
Sama droga do pracy standardowym szlakiem, mały incydent w Zabrzu gdzie jakiś kretyn wyprzedzał mnie na skrzyżowaniu gdy skręcałem w lewo. Dawno już nie miałem tak ciepło, na szczęście pewne nawyki zostały wyrobione i udało mi się uniknąć większych problemów. Q..a w zasadzie powinienem gonić g...a i obić mu ryja, tak dla zasady
Poniedziałek, budzę się wcześnie, jestem zmęczony, wczoraj dość długo zajęło mi pozbieranie się po wyjeździe na BSOrient. Pranie, lekki serwis roweru, w końcu do pracy trzeba dojechać. Uzupełnianie wpisów na BS zajęło trochę czasu, zresztą nie wszystko na raz... Dłubanie przy fotach jest czasochłonne, szczególnie jak jest ich natrzaskane ponad 600szt. Ech...
Sama droga do pracy standardowym szlakiem, mały incydent w Zabrzu gdzie jakiś kretyn wyprzedzał mnie na skrzyżowaniu gdy skręcałem w lewo. Dawno już nie miałem tak ciepło, na szczęście pewne nawyki zostały wyrobione i udało mi się uniknąć większych problemów. Q..a w zasadzie powinienem gonić g...a i obić mu ryja, tak dla zasady
Wspomnienia z BSOrientu© amiga