Piątkowy powrót do domu...
Piątek, 20 lipca 2012
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Turbo - Jaki Był Ten Dzień
Dopiero teraz (w niedzielę) mam chwilę aby nadrobić zaległość z piątku. Kolejny weekend, który zaczął się już w piątek wieczorem i kończy się w wieczorem w niedzielę - oczy mam na zapałkach ;P.
Wracając do piątku, to droga powrotna nie obfitowała w przygody, czy problemy, jedynie trochę błota umilało jazdę. Wieczorem miał być mały objazd okolicznych lasów z młodymi francuzami, jednak już po powrocie dowiaduję się, że nie tym razem. Trudno, szkoda, że tak późno się o tym dowiedziałem, pewnie inaczej zaplanowałbym sobie powrót, a może nie (męczy mnie przeziębienie i średnio mam ochotę na długie kręcenie)?
Dopiero teraz (w niedzielę) mam chwilę aby nadrobić zaległość z piątku. Kolejny weekend, który zaczął się już w piątek wieczorem i kończy się w wieczorem w niedzielę - oczy mam na zapałkach ;P.
Wracając do piątku, to droga powrotna nie obfitowała w przygody, czy problemy, jedynie trochę błota umilało jazdę. Wieczorem miał być mały objazd okolicznych lasów z młodymi francuzami, jednak już po powrocie dowiaduję się, że nie tym razem. Trudno, szkoda, że tak późno się o tym dowiedziałem, pewnie inaczej zaplanowałbym sobie powrót, a może nie (męczy mnie przeziębienie i średnio mam ochotę na długie kręcenie)?
Sesja z firmą© amiga