Koniczynowe pole
Piątek, 22 czerwca 2012
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Kuba Nycz - Kołysanka dla chłopaków
Wyjazd z pracy ciut przed 17:00, nie chce mi się dzisiaj długo siedzieć, nie mam ochoty. Za to ciągnie mnie do lasu, ciągnie mnie znowu do gór, najbliższa to hałda na Sośnicy więc, wybór mógł być tylko jeden. Jadę maksymalnie jak tylko się da terenem, jednak nie mogę zbytnio przegiąć z czasem, mam wieczorem coś jeszcze do zrobienia. Pomiędzy Rudą Śląską Halembą. a Zabrzem Kończyce zatrzymuję się na chwilę (nawet nieci dłuższą) - to okolice ul. Piaskowej. Rok temu posprzątali tu po małej hałdzie, dzisiaj cały teren jest obsadzony młodziutkimi drzewkami, ale to co zwraca moją uwagę to niesamowity zapach, zapach kwitnących koniczyn. Jestem na środku tego pola, dawno nie czułem czegoś tak przyjemnego, najchętniej położył bym się tutaj i obejrzał zachód słońca. Musi to być pięknie, w zasadzie teraz też jest pięknie.
Wyjazd z pracy ciut przed 17:00, nie chce mi się dzisiaj długo siedzieć, nie mam ochoty. Za to ciągnie mnie do lasu, ciągnie mnie znowu do gór, najbliższa to hałda na Sośnicy więc, wybór mógł być tylko jeden. Jadę maksymalnie jak tylko się da terenem, jednak nie mogę zbytnio przegiąć z czasem, mam wieczorem coś jeszcze do zrobienia. Pomiędzy Rudą Śląską Halembą. a Zabrzem Kończyce zatrzymuję się na chwilę (nawet nieci dłuższą) - to okolice ul. Piaskowej. Rok temu posprzątali tu po małej hałdzie, dzisiaj cały teren jest obsadzony młodziutkimi drzewkami, ale to co zwraca moją uwagę to niesamowity zapach, zapach kwitnących koniczyn. Jestem na środku tego pola, dawno nie czułem czegoś tak przyjemnego, najchętniej położył bym się tutaj i obejrzał zachód słońca. Musi to być pięknie, w zasadzie teraz też jest pięknie.
Kwitnąca koniczyna© amiga
Pole koniczyn© amiga