Forrest Gump

Wtorek, 5 czerwca 2012 · Komentarze(10)
Dzisiaj totalnie nietypowo, inaczej, nierowerowo. Zaczęło się wieczorem, coś musiałem zrobić, siedzieć w domu nie było sensu, pierwsza myśl to rower, ale pogoda paskudna, leje. Podkusiło i... postanowiłem sprawdzić na co mnie stać, od jakiegoś czasu przeglądam fora odnośnie biegania, ale jak zwykle realizacja jest po mojemu. Wszędzie radzą, aby wziąć to sobie po powoli, zaczynając od kilku min. marszu, kilku biegu i tak na zmianę. Na dzieńdobry 15 min na rowerku treningowym, aby rozgrzać mięśnie i nie załatwić kolan, później bieg (ciągły przez ponad 90min).
Myślałem że polegnę po 10 min i wrócę skruszony do domu, początkowo faktycznie wydawało mi się, że wypluję płuca, tętno na poziomie 190-200, ale po kolejnych kilku min. wszystko się ustabilizowało, tętno wróciło do poziomu 130-150, średnia prędkość nie jest imponująca - nieco ponad 7km/h. Po drodze 3 krótkie przerwy - jedna na zasznurowanie buta, druga bo natura się upomniała, a trzecia bo władowałem się na lochę z młodymi i trzeba było powoli wycofać się rakiem ;P.

W sumie parametry są następujące:
Trasa: 13.48 km
Czas: 1:34
Co ciekakawe w pierwszej godzinie biegłem ok 8.76km/h później już sporo wolniej.
Jest to mój debiut i jestem zadowolony, w życiu nie przebiegłem więcej niż 1km na raz.



Drzewo marzeń © amiga


Ps. Ciekawe co będzie jutro z zakwasami, ale na rowerze chyba się rozruszam ;P

Komentarze (10)

mors Kusisz tym mono, może też się zarażę ;)

amiga 07:40 czwartek, 7 czerwca 2012

Świetny dystans, jak na brak treningu! Chyba masz potencjał... :>
Ja to jestem ciekawy przypadek: na starym ciężkim góralu zrobię i 200km, a z buta (bez treningu) ok. 1 km.. O_o
Natomiast jak najbardziej myślę o zrobieniu 42km na mono. :))
Tzw. Monoton.

mors 18:30 środa, 6 czerwca 2012

limitDzięki
Kosma100 Wiesz jak to jest, "błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli" (J20,29) ;P
t0mas82 Zobaczymy jak to będzie się dalej rozwijało. Dzisiaj czuję lekkie zakwasy, ale nie rusza mnie to, trzeba jechać do pracy, rower czeka ;P Bótów do biegania nie kupiłem, nie czułęm takiej potrzeby jeszcze, ale te co miałem na sobie dobrze działały, niezła amortyzacja i zero obtarć. Jak wejdzie mi to w nawyk to pewnie zainwestuję.

amiga 03:23 środa, 6 czerwca 2012

Szok, coś mówiłeś ostatnio a tu proszę bardzo dobry czas ciągłego biegu.
Na początek w ramach testu może połówka na jesień w Bytomiu. Jak ręka będzie w lepszym stanie to wracam do tematu biegania :) Mam nadzieje ze buty do biegania zakupiłeś odpowiednie.

t0mas82 22:32 wtorek, 5 czerwca 2012

Nie wierzę!
:-)
Amiga run! Amiga run!
Niesamowity dystans i średnia... masakra...
Chyba idę pobiegać...

kosma100 21:00 wtorek, 5 czerwca 2012

Ambitny cel. Trzymam kciuki za powodzenie :-) Przebiec dystans maratonu to nie byle co.

limit 20:55 wtorek, 5 czerwca 2012

limit To nie Tomek. 4 lata temu obiecałem sobie, że zaliczę maraton. Chyba pora zrealizować jedno z marzeń

amiga 20:25 wtorek, 5 czerwca 2012

No ładnie. Zaczyna się. Kolejny cyborg. Przyznaj się. Tomek Cię namówił.

limit 20:19 wtorek, 5 czerwca 2012

djk71 Ja też nie.

amiga 20:17 wtorek, 5 czerwca 2012

Nie wierzę własnym oczom!!!
Brak słów na komentarz...

djk71 20:15 wtorek, 5 czerwca 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zyluz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]