In the army now

Piątek, 25 maja 2012 · Komentarze(19)
Kolejny dopracowy wyjazd, Pogoda idealna, nie za gorąco, ale i nie za chłodno, wieje północno-wschodni wiatr, niebyt mocny, więc ani specjalnie nie przeszkadza, ani nie pomaga w jeździe. Na uszach słuchawki, odpalony Sabaton - Carolus Rex. Kręci się rewelacyjnie przyjemnie, nie jestem zmęczony, wybieram nawet nieco dłuższą trasę. Zabija mnie ostatni utwór na płycie "In the army now", obłęd jak można to zagrać. Słucham tego kilka razy ;). Na dole wpisu link do tego utworu, oraz koncert live Sabatonu z 2010 roku(niestety ma średnią jakość, ale da się posłuchać). Dzisiaj chyba trzeba uzupełnić mp3-kę ;P

Było sobie drzewo © amiga


Jakieś takie powalone... © amiga


Sabaton - In the army now - niestety link z Youtube zmarł. Więc zapraszam na Wrzutę:
Sabaton - In the army now

Sabaton live @ Graspop Metal Meeting 2010

Komentarze (19)

Kosma100 "Ostatnio zrobiłam przepyszne pierogi z soczewicą." - miał być przepis ;P a nie przechwałki

amiga 13:54 piątek, 25 maja 2012

Ja nie daję białka i fruktozy :-)
Daję za to cynamon :-)
I robię mniejsze :-)
Są przepyszne a wyglądają TAK

:-)
Smacznego!

Ostatnio zrobiłam przepyszne pierogi z soczewicą.
MNIAM!!!
Zapodam przepis jak zrobię ponownie by był ze zdjęciem :-)

kosma100 13:27 piątek, 25 maja 2012

To może zacznę ;P

Naleśniki amerykańskie
4 sztuki średnicy 15 cm
1 szklanka maślanki
1 i 1/4 szklanki maki pszennej 1850
1 łyżka frukrozy
1 łyzeczka sody ( w sumie nie wiem po co jak jest proszek)
1 łyżeczka proszku do piecznia
1 białko

Wszystkie składniki zmiksować
na lekko posmarowaną olejem patelnię wylewać dosyć grubo ciasta
smażyc na średnim ogniu pod przykryciem, przewracąc jak wierzch jest ścięty
powinny wyjść wysokie i puszyste, dobre z polewą ze zmiksowanych truskawek lub z jogbella

amiga 13:02 piątek, 25 maja 2012

Coco75 Takiego wariantu jeszcze nie przerabiałem, ale widzę, że wątek zrobił się kulinarny ;P Może trzebaby zapodać jakieś przepisy ?

amiga 12:25 piątek, 25 maja 2012

nie ma o jak naleśniki z pasztetem aż ślinka cieknie.

coco75 12:10 piątek, 25 maja 2012

Tymoteuszka Dzięki
coco75 Też tak myślałem do niedawna, ale mimo słuchawek słuchać i to całkiem sporo, chyba, że walniesz na cały regulator ;). Przy przejazdach dopracowych, gdzie trasa jest oklempana, działa to niesamowicie dobrze. W normalnych warunkach jadąc z prędkością >20km słyszę wiatr, szum opon i niewiele więcej, teram mam do kompletu muzykę. Inna sprawa, to jeżdżąc samochodem i tak większość ludzi włącza radio ;) i niewiele więcej słyszy. Na wycieczkach turystycznych raczej nie włączę muzyki, wolę się napawać przyrodą.

amiga 11:24 piątek, 25 maja 2012

ja tam nie lubię jeździć w słuchawkach wole słyszeć cisze w lesie a na ulicy to jest nie zbyt bezpieczne ap-ropo słyszeć cisze idę łańcuch nasmarować!!

coco75 11:18 piątek, 25 maja 2012

genialne jest to drugie zdjęcie :p

Tymoteuszka 11:15 piątek, 25 maja 2012

Iwa ;)

amiga 08:58 piątek, 25 maja 2012

kosma100, t0mas82 też zprzyszły mi smaki na nalesniki. na 100% wyląduję w markecie dzisiaj.

amiga 08:57 piątek, 25 maja 2012

t0mas82 To co? Robisz wieczorem naleśniki? :D
Zupełnie przypadkowo się wproszę ;p

kosma100 08:27 piątek, 25 maja 2012

...takie z twarogiem, mniaam :D

Iwa 08:25 piątek, 25 maja 2012

Z tego całego Waszego gadania też mi przyszły smaki :)

t0mas82 08:19 piątek, 25 maja 2012

amiga Ja już się stęskniłam za naleśnikami... Chyba sobie dzisiaj zrobię :-)

kosma100 08:13 piątek, 25 maja 2012

Tylko do eLeclerc''a też nie umiem trafić ;P
To jeszcze będę musiał chwilę obyć się bez nalesników.
A tak na poważnie to może dzisiaj uda mi się tam zajrzeć.

amiga 07:52 piątek, 25 maja 2012

Nie martw się - jak przyjedziesz do mnie, to na pewno Cię poczęstuję, dla odmiany naleśnikami :-)

kosma100 07:49 piątek, 25 maja 2012

W eLeclerc-u na Jankego powinien być najważniejszy składnik :-)

kosma100 07:48 piątek, 25 maja 2012

Kosma100Jeszcze niestety nie, za diabła nie mogę trafić do marketu, a w okolicznych sklepach brak najważniejszego składnika. Na popołudnie mam inny repertuar, równie energetyczny.

Sabaton wymiata.

amiga 07:42 piątek, 25 maja 2012

Rozumiem, że na śniadanie w domu i do pracy... naleśniki :D :D :D
:-)
Pozdrawiam Sabatonowo ;-)

kosma100 07:35 piątek, 25 maja 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa dniem

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]