Jestem jak jaskółka co wiosnę zgubiła

Wtorek, 15 maja 2012 · Komentarze(3)
Kolejny powrót popracowy, trasa standardowa, bez udziwnień, bez kombinacji.
Dalej nastrój mam wisielczy, ech... może to ta wiosna, może coś innego, cały dzień nie potrafiłem się skupić na czymś sensownym.
W drodze powrotnej 2 scenki, które na chwilę poprawiły mi na chwilę humor.
W Gliwicach kretyn wjechał mi przed koło z drogi podporządkowanej, skończyło się na moim ostrym hamowaniu, ale... za debilem jechała Policja i wyjątkowo byłem zadowolony z ich obecności. Kilka metrów dalej kretyn został zatrzymany i poczęstowany mandatem i punktami. 1:0 dla bikera ;)
Druga sytuacja już w Katowicach, dokładniej w Panewnikach, spotkałem gości którzy zrobili sobie przerwę w spływie kajakowym po Kłodnicy. Byłem w szoku, że po tej rzece (jeżeli tak o niej można powiedzieć), ktoś pływa. Chwila rozmowy z kajakarzem, i wiem że planują w Piątek dotrzeć do miejsca gdzie wpada do Odry ;)
Dzisiejsze foty.

Królowa Śląskich rzek © amiga


Spływ kajakowy ? © amiga


W drodze powrotnej czemuś po głowie telepały mi się słowa piosenki "Strachy na Lachy - Chory na wszystko" więc chyba muszę się nią podzielić ;)

Komentarze (3)

djk71,mors A mogli dobić

amiga 06:49 środa, 16 maja 2012

Może ci POlicjanci prywatnie byli roweromaniakami, i dlatego. ;)

mors 20:53 wtorek, 15 maja 2012

Policja zareagowała? Nie wierzę...

djk71 20:33 wtorek, 15 maja 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa cichs

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]