Chce mi się wyć...
Wyjechałem o czasie, jednak w Dąbrowie Górniczej zadzwoniłą do mnie Monika z informacją, że Tomek miał wypadek niedaleko mojego domu. Q..a ... gdybym wyjechał godzinę później, gdybym nie pojechał, gdybym pojechał później pociągiem byłbym mu w stanie pomóc, a tak wszystko ch..j. Zmieniłem trasę i jadę pędem w kierunku Łośnia, spotykamy się z Moniką, zamianiamy kilka zdań. Monika jedzie z odsieczą po Tomka, a ja,... ja mam chwilowo dość, zaglądam do pobliskiego sklepu, uzupełniam zapasy i jadę. Jadę nad zalew Łosień. Siedzę ponad godzinę, ochota do jazdy gdzieś prysnęła, chce mi się WYĆ.
Kolejny tel. i dowiaduję się, że Tomek ma "tylko" złamaną rękę.
I tak się dzisiaj upiję.
Q...a m.ć
Jak ochłonę to wrzucę foty z zalewu. pewnie jutro
Jest już jutro więc uzupełniam wpis o obiecane foty
Nad zalewem Łosień© amiga
Stary czlowiek i Łosień© amiga