zwierzaczek
Dzisiejsze foty:
Zabrzański zwierzaczek© amiga
maskota z lasku makoszowskiego© amiga
wiosna, wiosna© amiga
Kadencja: 65
Zabrzański zwierzaczek© amiga
maskota z lasku makoszowskiego© amiga
wiosna, wiosna© amiga
Tymoteuszka Faktycznie był blisko. Może 20m
amiga 19:04 środa, 18 kwietnia 2012
Djk71 ;-)
Ech to Zabrze... ;-)
djk71 19:01 środa, 18 kwietnia 2012
ja cieeeeee
Tymoteuszka 12:19 środa, 18 kwietnia 2012
jak bliskooooo
piękny on :)
Tak właśnie myślałem, że niektóre trochę musiałeś poobrabiać bo są wręcz bajkowe. Przy czym jednocześnie obróbkę robisz z fantastycznym wyczuciem. Efekt końcowy przyciąga oko.
limit 10:47 środa, 18 kwietnia 2012
limit Zdjęcia mam w RAWach więc siłą rzeczy muszę je jakoś obrobić. W zasadzie używam tylko 2 programów. "Machinery HDR Effects" przy obróbce HDR zdjęć i darmowej Picasy. Czasami jeszcze jakiś program do wywoływania RAWów, gdy chcę coś więcej wyciągnąć ze zdjęcia, albo wstępnie je przygotować (Corel After Shot Pro). Do zmiany najczęściej jest kontrast, nasycenie, ale korzystam też z efektów które program ma zabudowane (Picasa).
amiga 10:43 środa, 18 kwietnia 2012
A jeszcze mam takie pytanie: zdjątka poddajesz jakieś obróbce w sensie wyostrzanie, balans kolorów itp. czy wrzucasz jak wyszły?
limit 10:34 środa, 18 kwietnia 2012
limit Właśnie niespecjalnie, chyba przyzwyczaił się nieco do ludzi. To jest park w którym ludzi jest całkiem sporo. A jak pisałem od kilku dni go widuję w tym samym miejscu. Jedynie dość mocno zwolniłem na ścieżce, na której się go spodziewałem :)
amiga 08:49 środa, 18 kwietnia 2012
alistar No niestety, od kilku lat trwa wyścig, kto bardziej zabetonuje świat. Ech ...
Iwa Dzięki :)
Drugie zdjęcie jest dosłownie bajkowe :)
Iwa 08:35 środa, 18 kwietnia 2012
Zwierzaczek śliczny :)
alistar 08:21 środa, 18 kwietnia 2012
Do mnie kiedyś niemal na ogród przychodziły takowe, ale było to w czasach mniejszej betonizacji świata okolicznego...
To się musiałeś nieźle skradać, skoro udało Ci się przyfocić takie płochliwe zwierzę. Ja kiedyś na otwartym polu podchodziłem całe stadko sarenek. Jak tylko wyszedłem zza krzaków to zaraz dały nogę.
limit 07:48 środa, 18 kwietnia 2012