Pierwsza przedwiosenna glebka :)

Czwartek, 15 marca 2012 · Komentarze(6)
Kolejny wyjazd dopracowy w tym tygodniu. Ruszając spod domu miałem wrażenie, że jest dziwnie chłodno. I nie pomyliłem się, temperatura w nocy spadła poniżej 0. Gorzej, że padający wczoraj deszcz zamarzł na jedni. Już na ok 5 km jazdy zaliczyłem glebkę, na zakręcie pomalowanej czerwoną farbą ścieżce rowerowej. Pozbieranie było problematyczne, nogi same się rozjeżdżały na szklance. 2 km dalej widziałem jak w podobnych okolicznościach SEICENTO wpada w poślizg i ląduje na poboczu. Kierowcy i samochodowi na szczęście nic się nie stało. Z duszą na ramieniu kontynuowałem jazdę. Dopiero w Zabrzu gdy temp osiągnęła 5 stopni jechało się naprawdę dobrze, oblodzenie zniknęło z asfaltu.

Cała trasa wyjątkowo po szosach, ostatni wyjazd wyglądał jak rajd ekstremalny. Wszystko obłocone, wszystko do mycia prania … .

W kilometrówce uwzględniony jest jeszcze wczorajszy wyjazd do bankomatu - 1.95km

A gdzie stadion Górnika ? © amiga


Kadencja 62

Komentarze (6)

limit To ja powinienem mieć tęczową beretkę. Może poza wersją na plecy zaliczyłem wszystkie inne :)

amiga 13:55 czwartek, 15 marca 2012

U mnie na glebie, o dziwo, obyło się bez zniszczeń, poza siniakiem. A wchodziłem w zakręt dość szerokim łukiem i wydawało mi się, że będzie ok. Wydawało mi się. Nie było.
Może by wprowadzić system baretek, jak mają żołnierze. Gleba na plecy - jeden zestaw kolorów, skok przez kierę -inny zestaw itp. Na pierwszy rzut oka by było wiadomo jak bardzo "doświadczony" jest rowerzysta ;-)

limit 11:15 czwartek, 15 marca 2012

t0mas82 też liczę na szybką i ciepłą wiosnę :)

amiga 10:36 czwartek, 15 marca 2012

Ja także dzisiaj zaliczyłem glebkę, u mnie było bez ostrzeżeń, pierwszy zakręt 90 stopni przy wyjeździe spod bloku i szlifowałem asfalty. Straty to lekko zdarty łokieć. Później w trasie jeszcze z 4 lekkie poślizgi w ruchu ulicznym pomimo znacznego ograniczenia szybkości jazdy. Masakra. Jak nie błoto po pas w lasach na Giszowcu to szklanka na drogach :) Niech się zacznie w końcu prawdziwa wiosna.
Pozdrawiam

t0mas82 10:29 czwartek, 15 marca 2012

Była masakracja. Początkowo nie zdawałem sobie z tego sprawy. Na pierwszych 4 km dostałem 2 ostrzeżenia (lekkie poslizgi) a pózniej glebka. Jeden siniak więcej, jeden mniej ... Wrócę może przez las :)

amiga 09:27 czwartek, 15 marca 2012

Warunki dzisiaj były masakrujące.
Dobrze, że glebka była na asfalcie a nie na jezdni...

kosma100 08:55 czwartek, 15 marca 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa orzow

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]