Das Korba

Czwartek, 3 listopada 2011 · Komentarze(4)
Połączony trochęzaległy wpis. W weekend kilka krótkich wypadów na rowerze. Jeden do ligoty i kilka do najbliższego serwisu rowerowego.
Od jakiegoś czasu słyszałem, że leci mi suport. Zgrzytanie bardzo nieprzyjemne, więc pierwotna myśl to wymiana środka suportu i tyle. Coś mnie jednak podkusiło i kupiłem całą nową korbę SLX (planowałem ją kupić na wiosnę). Przy demontażu starej korby okazało się, że jeden z gwintów w korbie jest uszkodzony i wymiana zamiast 30 min zajęła nam ponad 3 godziny. Montaż nowej zajął tylko kilkanaście minut. Ze starej nie miałem już czasu i ochoty wykręcać pedałów więc wkręciłem Look-i 4x4. Przekręciłem bloki w butach na odpowiednie i tyle. Jutro pierwszy dłuższy wyjazd na rowerze. Zobaczymy jak całość spisze się w praktyce. Poniżej kilka fotek.

dzieło zniszczenia © amiga


i po korbie © amiga


maximum destruction © amiga

Komentarze (4)

Gratuluję świetnego zakupu ;)

devilek 18:48 piątek, 4 listopada 2011

Kosma100 Ok. Do roweru już ich nie wsaczę.
DJK71 Baaaaaardzo śmieszne ;P Ale nie jest tak źle. Do wymiany powoli klasyfikują się stery. Pojawiły się luzy (nazwijmy je robocze) na tylniej przerzutce i tylnik kole. Więc wiosna będzie wesoła ;) Ale dzisiaj miałem okazję się przejechać na nowej konfiguracji roweru. Zastanawiam się czemu tak długo zwlekałem z wymianą korby. Inny świat. Przy okazji przednia przerzutka zaczęła normalnie pracować.

amiga 07:38 piątek, 4 listopada 2011

Co za fajny blog... ile nowych rzeczy człowiek po raz pierwszy może tu zobaczyć... ;)

djk71 05:51 piątek, 4 listopada 2011

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa zębatki z korby starej poproszę - na ścianę będą jak znalazł ;-)
Pozdrawiam niszczyciela rowerów ;-)

kosma100 21:55 czwartek, 3 listopada 2011
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa madro

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]