.. gdyż lubię szybko jeździć ...

Czwartek, 29 września 2011 · Komentarze(2)
Dzisiejsze plany w zasadzie poszły się je..ć. Umówiłem się z kuzynem, na odwiedziny sklepu rowerowego w Rudzie (następny być może bikestatsowicz, w przyszłości) i gdy kierowałm się już w kierunku Rudy Śląskiej dowiedziałęm się, że jednak nie dziś, że nie może, bo ... . Nieważne. Trochę szkoda, bo przepadł mi inny wyjazd rowerowy. Jednak nie chciałem stracić popołudnia/wieczora więc wybrałem się nieco okrężną trasą do domu. Bardziej terenową, leśną, hałdową ... . Dawno nią nie jechałem, zawsze było coś. Chyba zapomniałem co to znaczy pojeździć na rowerze, ostatnie kilka miesięcy to zapierdalanie na rowerze do pracy i z powrotem, a w końcu nie o to mi chodziło gdy kupiłem rower. Miały być, dłuższe i któtsze wycieczki. Fakt, że musiałem popracować nad kondycją, ale gdzieś mi umknął taki drobny szczegół, jak przyjemność obcowania z przyrodą. Przyjemność focenia. Ech. Muszę się poprawić.

Ps. tytył wpisu był pierwotnie inny, ale został "złagodzony" na prośbę Anetki Oryginalny to ostatnie zdanie wypowiedziane przez kierowcę motocykla w filmiku na końcu wpisu


Poniżej kilka dzisiejszych fot :)
Gdzieś na wysokości Paniówek © amiga


Czaple na polu © amiga


Kopalnia Halemba © amiga



W tle elektrownia Halemba © amiga


Komentarze (2)

djk71 No właśnie gdzieś się w tym wszystkim zatraciłem, coś poszło nie tak. Znowu zaczyna to przypominać dzień świstaka, schematyczny i przewidywalny, tyle że ..... w innym świecie .... rowerowym.

amiga 13:17 piątek, 30 września 2011

Po prostu używasz roweru jako środka transportu i to tez jest fajna. Niemniej jednak fajnie gdyby udało się czasem zwolnić i połączyć przyjemne z pożytecznym :-)

djk71 07:00 piątek, 30 września 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa iazaw

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]