Bo w serwisach pracują ci..e ...

Środa, 14 września 2011 · Komentarze(3)
Wyjazd z pracy nieco przed 17:00. Ze względu na problemy z przerzutkami i wymienionym łańcuchem jechało się paskudnie. Specjalnie nie mogłem nacisnąć na pedały bo łańcuch przeskakiwał. Zmiana biegów też masakra.
W ciągu ostatniego miesiąca odwiedziłem 2 serwisy i wszyscy twierdzili że przerzutki są wyregulowane, jednak po przejechaniu kilkunastu metrów już czułem, że coś jest nie tak. Wszyscy serwisanci polegli, podejrzewałem już uszkodzenie manetek, linek, uszkodzenie haka czy przerzutki).
Jednak zaświeciło światełko w tunelu, zadzwoniłem dzisiaj do qmpla (chyba urodził się już z rowerem) i powiedział mi tak "... bo w serwisach pracują ci..e, żaden dobry serwisant nie będzie pracował za 1500 zł ...", umówiliśmy się więc na wieczór. Podjechałem wracając z pracy i w ciągu 10 min. przerzutka pracowała idealnie. Przeskoki łańcucha praktycznie ustały (w zasadzie występują tylko na jednej zębatce, ale to już kwestia dopasowania się łańcucha do kasety), mogę znowu mocniej nacisnąć na pedały :). Ruch manetki powoduje natychmiastową zmianę położenia, łańcuch nie spada, nie zmienia samoczynnie zębatki, rewelacja. Za co q...wa płaciłem w serwisach.

Komentarze (3)

:-)

kosma100 08:04 czwartek, 15 września 2011

kosma100 To teraz można już poszaleć w górach.

amiga 07:59 czwartek, 15 września 2011

Mnie też wczoraj qmpel zrobił... :D przerzutkę ;-)
Wymienił mi przerzutkę i pancerze i wreszcie przerzutka zmienia przełożenia bez problemu ;-)

kosma100 07:50 czwartek, 15 września 2011
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ktakj

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]