Nareszcie rowerem do pracy ...
Wtorek, 26 lipca 2011
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
W końcu pogoda zrobiła się na tyle przewidywalna i "bezdeszczowa", że mogłem się wybrać rowerem do pracy. Droga standarowa. Skróciłem ją nieco w Katowicach. Zamiast pachać się przez stadion kolejarza pojechałem ul. Wczasową, dzięki temu skróciłem nieco trasę. Rano sporo zamgleń, temp. w granicach 16 stopni, spora wilgotność, ale jechało się niesamowicie przyjemnie i po raz pierwszy od dawien dawna kolano się nie odezwało na całym odcinku :)
Muszę w końcu sprawić sobie kamerę, w Panewnikach miałem okazję "przegonić" stado dzików, a nieco dalej przed Halembą uciekały przede mną sarny. Piękne zwierzaki. Ech ... Zastanawiam się nad Kodakiem Playsport Zx3. Kamery strikte rowerowe są jakieś takie do d...y.
Muszę w końcu sprawić sobie kamerę, w Panewnikach miałem okazję "przegonić" stado dzików, a nieco dalej przed Halembą uciekały przede mną sarny. Piękne zwierzaki. Ech ... Zastanawiam się nad Kodakiem Playsport Zx3. Kamery strikte rowerowe są jakieś takie do d...y.