... i po zmęczeniu

Poniedziałek, 18 października 2010 · Komentarze(3)
Dzisiaj nic mi się nie chciało, czułem się jakiś taki zmęczony, pewnie to pogoda.
Polegiwałem sobie spokojnie oglądając w TV jakieś mało wymagające programy gdy zadzwonił Piotrek. Kupił nowiuteńkie błotniki i stwierdził, że trzeba porobić troche fotek. Przełamałem się i w 15 min. byłem gotowy do wyjścia. Dojechał Piotr i w trasę. Pojechaliśmy standardowo przez os. Odrodzenia, Kostuchnę i Podlesie. Trasa maksymalnie skrócona, ale po powrocie wcześniejsze zmęczenie gdzieś prysło, czułem się jakiś taki "doładowany". Chyba w pracy powinni wprowadzić bike-pauze, szczególnie w poniedziałki ;)

Komentarze (3)

Nawet krótkie pedałowanie daje całkiem niezłego kopa, jest to lepsze od kawy ;)

amiga 17:24 wtorek, 19 października 2010

Fajny pomysł z tą bike-pauzą :D

kosma100 20:27 poniedziałek, 18 października 2010

Jeśli wyjdziesz z takim postulatem w firmie, masz moje pełne poparcie ;-)

djk71 20:14 poniedziałek, 18 października 2010
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa konag

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]