Niedziela z Karoliną w Spale
Niedziela, 30 września 2018
· Komentarze(1)
Dzień trzeba było mocno przeplanować, w efekcie ruszamy dopiero przed 16, późno. Wiemy, że nie pojeździmy za dużo, max 3 godziny...
Map nie bierzemy, co będzie to będzie... Zobaczymy gdzie trafimy. Może nad Niebieskie Źródła? W tym roku jeszcze tam nie byłem, zresztą podobnie jak i przy hali lodowej. Po drodze jeszcze odwiedzamy kozy ;)... Może by kupić mleko?
Z wizytą nad źródłami © amiga
Na Niebieskich Źródłach © amiga
Przez okno hali lodowej © amiga
Hala lodowa w Tomaszowie Mazowieckim © amiga
Minęło kilka miesięcy od czasu gdy jeździłem po Tomaszowie, zaskakują nowe drogi, rodna, wszędobylskie remonty wszystkiego. Rok wyborów do czegoś zobowiązuje, za to później będzie kilka lat ciszy. Cóż dobre i to.
Gdzie te 7 procent? © amiga
Dopiero wyjechaliśmy, a słońce już nisko, gdy tylko wjeżdżamy do cienia jest chłodno, bardzo chłodno, czuć wilgoć unoszącą się w powietrzu. Jesień ma jednak swoje prawa. Drzewa jeszcze w większości zielone, jednak ta zieleń już jest zmęczona, to nie ta wiosenna radosna... Kierujemy się w kierunku Spały, dzisiaj raczej nic więcej nie zwiedzimy.
Słońce coraz niżej © amiga
Powoli zmieniają kolory © amiga
Aleja drzew © amiga
Zaskoczona Karolina :) © amiga
Po drodze rozglądamy się za grzybami, choć na rowerze to raczej ciężko, szybka jazda i rozmowa nie służą poszukiwaniom, a jadąc sporo rozmawiamy... układamy plany. Kombinujemy ile wlezie... ;)
Jesień już w pełni © amiga
Nad stawem w Spale © amiga
Pora wracać do Tomaszowa, słońce powoli się chowa, może gdzieś dorwiemy je z wiaduktu, ale... jeszcze spory kawałek lasu przed nami. Jadąc zauważamy pojedynczą kanię, hamowanie i... mamy to :) Jest grzyb... może niezbyt wielki, ale nasz :). Zabieramy go ze sobą.
Barierki na DDRce Tomaszów Mazowiecki-Spała © amiga
Z fotografowania zachodu słońca nic nie wychodzi, słońce zdążyło skryć się za horyzontem zanim wyjechaliśmy z lasu... cóż...
Za to przy wjeździe do Tomaszowa widzę, śląski akcent... tylko co tutaj robi logo Ruchu Chorzów... ? Jakaś sztama klubów? Być może.
Ruch Chorzów w Tomaszowie Mazowieckim? © amiga
Na miejsce docieramy gdy zaczyna się ściemniać... Dzień był bardzo przyjemny, choć zaskakujący...
Dzięki Karolina za czas spędzony wspólnie... za te 2 dni w Tomaszowie...
Map nie bierzemy, co będzie to będzie... Zobaczymy gdzie trafimy. Może nad Niebieskie Źródła? W tym roku jeszcze tam nie byłem, zresztą podobnie jak i przy hali lodowej. Po drodze jeszcze odwiedzamy kozy ;)... Może by kupić mleko?
Z wizytą nad źródłami © amiga
Na Niebieskich Źródłach © amiga
Przez okno hali lodowej © amiga
Hala lodowa w Tomaszowie Mazowieckim © amiga
Minęło kilka miesięcy od czasu gdy jeździłem po Tomaszowie, zaskakują nowe drogi, rodna, wszędobylskie remonty wszystkiego. Rok wyborów do czegoś zobowiązuje, za to później będzie kilka lat ciszy. Cóż dobre i to.
Gdzie te 7 procent? © amiga
Dopiero wyjechaliśmy, a słońce już nisko, gdy tylko wjeżdżamy do cienia jest chłodno, bardzo chłodno, czuć wilgoć unoszącą się w powietrzu. Jesień ma jednak swoje prawa. Drzewa jeszcze w większości zielone, jednak ta zieleń już jest zmęczona, to nie ta wiosenna radosna... Kierujemy się w kierunku Spały, dzisiaj raczej nic więcej nie zwiedzimy.
Słońce coraz niżej © amiga
Powoli zmieniają kolory © amiga
Aleja drzew © amiga
Zaskoczona Karolina :) © amiga
Po drodze rozglądamy się za grzybami, choć na rowerze to raczej ciężko, szybka jazda i rozmowa nie służą poszukiwaniom, a jadąc sporo rozmawiamy... układamy plany. Kombinujemy ile wlezie... ;)
Jesień już w pełni © amiga
Nad stawem w Spale © amiga
Pora wracać do Tomaszowa, słońce powoli się chowa, może gdzieś dorwiemy je z wiaduktu, ale... jeszcze spory kawałek lasu przed nami. Jadąc zauważamy pojedynczą kanię, hamowanie i... mamy to :) Jest grzyb... może niezbyt wielki, ale nasz :). Zabieramy go ze sobą.
Barierki na DDRce Tomaszów Mazowiecki-Spała © amiga
Z fotografowania zachodu słońca nic nie wychodzi, słońce zdążyło skryć się za horyzontem zanim wyjechaliśmy z lasu... cóż...
Za to przy wjeździe do Tomaszowa widzę, śląski akcent... tylko co tutaj robi logo Ruchu Chorzów... ? Jakaś sztama klubów? Być może.
Ruch Chorzów w Tomaszowie Mazowieckim? © amiga
Na miejsce docieramy gdy zaczyna się ściemniać... Dzień był bardzo przyjemny, choć zaskakujący...
Dzięki Karolina za czas spędzony wspólnie... za te 2 dni w Tomaszowie...