Do pracy
Piątek, 25 maja 2018
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Piątunio o poranku... Ruszam standardowo 10 po 7. Ruch na drogach raczej podobny jak zwykle, trochę się go obawiam bo to piątek, choć cyrk raczej będzie wieczorem. Piotrowice standardowo zawalone samochodami, dzisiaj jednak kombinuję jak dotrzeć wcześniej do pracy, zapowiada się ciężki dzień. Ostatni i dzień przygotowań do firmowego dnia dziecka.
W planie nie mam lasów, raczej nastawiam się na szosy, rower pomaga :), miejscami sam jedzie, kolejne dzielnice mijam dość szybko... Krótki postój tylko w Bieszowicach na skrzyżowaniu.
Do Zabrza docieram przed ósmą, na szczęście jest względnie pusto. Podobnie zresztą jest w Gliwicach a w firmie jestem w okienku czasowym, więc chyba dobrze...
Wspomnienia z Podlasia ;) © amiga
W planie nie mam lasów, raczej nastawiam się na szosy, rower pomaga :), miejscami sam jedzie, kolejne dzielnice mijam dość szybko... Krótki postój tylko w Bieszowicach na skrzyżowaniu.
Do Zabrza docieram przed ósmą, na szczęście jest względnie pusto. Podobnie zresztą jest w Gliwicach a w firmie jestem w okienku czasowym, więc chyba dobrze...
Wspomnienia z Podlasia ;) © amiga