Powrót do domu
Poniedziałek, 14 maja 2018
· Komentarze(0)
Kategoria do 34km, Do/Z Pracy, Solo, W jedną stronę
Wyjeżdżam z pracy trochę przed 17, jest znowu dziwnie chłodno, upały gdzieś zniknęły... Wiatr w twarz, niewiele samochodów. Cóż... powrót nie będzie lekki.
Rower dobrze się spisuje, choć dalej boję się usiąść na siodełku...jednak gdy już pokonałem strach jest nie najgorzej. Zmęczenie daje też o sobie znać... do domu 30 km... jednak nie przeraża mnie to. Jadę dość spokojnie, nie chcę przegiąć, organizm dojdzie do siebie w ciągu kilku dni. Ale musi dostać na to trochę czasu.
Na Bielszowickiej © amiga
Gdy docieram do Katowic zastanawiam się czy nie zaliczyć myjni stacji benzynowej, jednak... chyba to nie ma sensu. Na jutro zapowiedziane są jakieś opady... Mycie mija się z celem...
W Piotrowicach koło Famuru © amiga
Rower dobrze się spisuje, choć dalej boję się usiąść na siodełku...jednak gdy już pokonałem strach jest nie najgorzej. Zmęczenie daje też o sobie znać... do domu 30 km... jednak nie przeraża mnie to. Jadę dość spokojnie, nie chcę przegiąć, organizm dojdzie do siebie w ciągu kilku dni. Ale musi dostać na to trochę czasu.
Na Bielszowickiej © amiga
Gdy docieram do Katowic zastanawiam się czy nie zaliczyć myjni stacji benzynowej, jednak... chyba to nie ma sensu. Na jutro zapowiedziane są jakieś opady... Mycie mija się z celem...
W Piotrowicach koło Famuru © amiga