Ze Wschodu na Zachód z Karoliną - dzień pierwszy

Poniedziałek, 7 maja 2018 · Komentarze(3)
Uczestnicy
Poniedziałek 6:00, pora wstać, powoli się przygotować, w planie jeszcze jedno, około 7:00 otwierają pobliski Auchan, jako, że skleroza nie zając ;) to zapomnieliśmy kilka drobiazgów, na szczęście wszystko dostaniemy w markecie. Śniadanie ma przyjechać około 8:30, tak więc mamy trochę czasu by załatwić kilka sprawunków :)

Białystok jako miasto średnio mi się podoba, zresztą mam uraz do dużych miast, może dlatego, że w nich się wychowywałem, że w nich mieszkałem przez całe życie. Dodatkowo kilka lat temu wraz z Karoliną odwiedziliśmy wszystkie ciekawsze miejsca... odpuszczamy sobie zwiedzanie miasta. Plan na dzisiaj jest ambitny, Supraśl, Królowy Most, Krynki, Kruszyniany, Sokółka. Część tych miejscowości znalazła się na liście przez film "U Pana Boga w Ogródku" i 2 kolejnych części... może uda nam się odszukać miejsca z filmu... kto wie... 

Remont dróg, green velo też rozkopane
Remont dróg, green velo też rozkopane © amiga

Droga na Supraśl niestety nie jest wymarzona, w wielu miejscach drogi rozkopane, szlak green velo nie istnieje, jedynie znaki wskazują, że kiedyś był... zresztą szlak średnio nas interesuje, nie dość, że trochę dookoła, to na dokładkę po terenie na co nie mamy ochoty jadąc z sakwami. Lepsze są szosy.... byle nie za bardzo ruchliwe. Tych nie lubię. Zresztą co za przyjemność jechać pomiędzy gnającymi samochodami. Boczne drogi czy nawet te wojewódzkie są dość spokojne, przynajmniej w tej części polski. 

Po dość długim przelocie docieramy do Supraśla... drogi rozkopane, szkoda, w między czasie Karolina sygnalizuje, że hamulce jej szaleją, o ile przedni daje się jakoś wyregulować to tylny stawia się okropnie. Coś poprawiłem i po kilometrze problem wraca. 

Supraśl - Kaplica grobowa rodziny Buchholtzów
Supraśl - Kaplica grobowa rodziny Buchholtzów © amiga
Supraśl - Kaplica pw. Wszystkich Świętych
Supraśl - Kaplica pw. Wszystkich Świętych © amiga
Supraśl - Cerkiew Św. Jana Teologa
Supraśl - Cerkiew Św. Jana Teologa © amiga
Supraśl - Prawosławny Monaster Zwiastowania Przenajświętszej Bogarodzicy
Supraśl - Prawosławny Monaster Zwiastowania Przenajświętszej Bogarodzicy © amiga
Supraśl - w bramie przed monasterem
Supraśl - w bramie przed monasterem © amiga
Z drugiej strony bramy
Z drugiej strony bramy © amiga

Przed monasterem coś mnie tknęło... sprawdzam stan klocków w bocianie... okładziny nie istnieją, sprężynka się piłuje, stąd ten dźwięk, to ocieranie... wszystko jasne.Tylko co teraz... o rowerowym w Supraślu możemy jedynie pomarzyć, na dokładkę to hamulce hydrauliczne tarczowe, widzę to w czarnych barwach... Rozmawiamy chwilę i skrócimy trasę podjedziemy do Sokółki tam jest szansa na cokolwiek rowerowego. Wpadam, jednak na inny pomysł... jako że Karolina głównie używa tylnego hamulca, a przednie klocki są prawie nietknięte to... może by je zamienić? z przodu rozepchnąć zaciski i .... nie używać tego haulca... 10 minut później pierwszy test. zdecydowanie lepiej... Niemniej odpuszczamy sobie Królowy Most i Kruszyniany, może uda się je odwiedzić przy kolejnej wizycie w tej okolicy. Jako, że hamulec działa i to całkiem sprawnie to Karolina namawia mnie na podjechanie do Krynek a dopiero później do Sokółki. 

Supraśl - Kaplica Prawosławna pw. Św. Jerzego
Supraśl - Kaplica Prawosławna pw. Św. Jerzego © amiga
Kopna góra - Pomnik powstańców 1831
Kopna góra - Pomnik powstańców 1831 © amiga
Przed pomnikiem powstańców z 1831
Przed pomnikiem powstańców z 1831 © amiga
Morowy krzyż w okolicach Poczopka
Morowy krzyż w okolicach Poczopka © amiga
Silvarium - ogród leśny
Silvarium - ogród leśny © amiga

Droga... góra, dół, góra, dół przez zielony las.... tylko szkoda, że po drodze w zasadzie niczego nie ma, wypatrujemy nawet najzwyklejszego krzyżyka... jedyne 2 przerwy przy pomniku w okolicach Kopnej góry i przy Silvarium tuż przed Krynkami. Po głowie zaczyna mi chodzić jakiś obiad, w Krynkach jest gospoda, może tam? W centrum obiad kończy się na krótkim postoju przy sklepie, jakiś baton, coś do picia i objeżdżamy miasto, małe ale sporo ciekawych miejsc. Pod koniec postanawiamy podjechać pod dranicę Polsko-Białoruską. Tam pakujemy się pod zakaz łapie nas też foto-pułapka. Kilka minut później gdy wracamy zatrzymują nas pogranicznicy. Na szczęście są nastawieni pokojowo, raczej rozbawieni. Chwilę rozmawiamy, sprawdzają nas, zaskoczyło nas, że nie jesteśmy notowani, nikt nas nie poszukuje ;) Cóż... pora skierować się na Sokółkę. W między czasie jeszcze odwiedzamy Synagogę i pobliski cmentarz. Pewnie nieprędko będziemy tutaj po raz kolejny. 

Biblioteka publiczna Krynki
Biblioteka publiczna Krynki © amiga
Krynki - cerkiew pw. Narodzenia NMP
Krynki - cerkiew pw. Narodzenia NMP © amiga
Krynki - Synagoga Kaukaska
Krynki - Synagoga Kaukaska © amiga
Zbliżamy się do granicy państwa
Zbliżamy się do granicy państwa © amiga
Zasieli na granicy Unii Europejskiej
Zasieli na granicy Unii Europejskiej © amiga
Kaplica na cmentarzu w Krynkach
Kaplica na cmentarzu w Krynkach © amiga
Ładne kwiatki
Ładne kwiatki © amiga
Krynki - Prawosławna kaplica cmentarna
Krynki - Prawosławna kaplica cmentarna © amiga
Droga przed nami
Droga przed nami © amiga
Trochę z górki i trochę pod górkę
Trochę z górki i trochę pod górkę © amiga

Kolejny długi przelot, w Sokółce meldujemy się w okolicach 17, okazuje się, że w mieście są 2 sklepy rowerowe. Otwarte do... 17.. masakra. Udaje się dorwać jednego właściciela, chwila rozmowy i poszukiwanych przez nas klocków nie ma. Do właściciela drugiego sklepu dodzwaniamy się do domu, sytuacja podobna. Jeszcze zaczepia nas jakiś serwisant ze sklepu. Niestety efekt ten sam...  Jutro musimy pozmieniać plan... ale to jutro. 

Sokółka - cerkiew pw. Aleksandra Newskiego
Sokółka - cerkiew pw. Aleksandra Newskiego © amiga

Podjeżdżamy na kwaterę, zostawiamy bagaże, rozmawiamy z właścicielami, okazuje się, że organizują wycieczki rowerowe po okolicy :). Mamy sporo czasu, Karolina namawia na Bohoniki... to niedaleko, ale dojeżdżając do Sokółki odpuściliśmy je ze względu na sklepy rowerowe. Teraz nie ma już takiego parcia, wiemy, że dzisiaj więcej nie zrobimy z tym problemem. 


Kopalnia przed Bohonikami
Kopalnia przed Bohonikami © amiga
Bohoniki - tablica informacyjna
Bohoniki - tablica informacyjna © amiga

W Bohonikach odwiedzamy Meczet, okazuje się, że kobieta opiekująca się nim wpuszcza nas do środka, opowiada historię, zagaduje, zostawiamy tam kilka zł :) w podzięce...  I o ile w TV słyszy się jacy to niedobrzy są Islamiści, to tutaj wygląda to inaczej, wszyscy są nastawieni pokojowo, nikomu nikt nie narzuca niczego. Wiara w końcu jest indywidualna, nie powinno się jej narzucać, a walka w jej imię jest głupotą. Fanatycy zdarzają się niestety wszędzie, w każdej wierze, pod każdą szerokością geograficzną i to jest niebezpieczne. Tutaj Meczet traktuję jako ciekawostkę... pierwszy raz w życiu w czymś takim byłem, nie żałuję i z chęcią odwiedzę kolejne,  w Polsce jest niestety jeszcze tylko jeden. 

Meczet w Bohonikach
Meczet w Bohonikach © amiga
W Meczecie :) - jednym z 2 w Polsce
W Meczecie :) - jednym z 2 w Polsce © amiga
Na ścianach w Meczecie
Na ścianach w Meczecie © amiga
Skromnie, ale ciekawie
Skromnie, ale ciekawie © amiga

Wyjeżdżając z Bohoników odwiedzamy pobliski Mizar, podobno największy w Polsce. Kilka elementów zaskakuje, ale to zwyczaje, wiara itd... Inne to od wiary katolickiej, ale czy gorsze, czy lepsze? Pewnie ani jedno ani drugie. 

Mizar w Bohonikach
Mizar w Bohonikach © amiga
Największym istniejący mizar w Polsce - Bohoniki
Największym istniejący mizar w Polsce - Bohoniki © amiga
Groby w większości skierowane na wschód
Groby w większości skierowane na wschód © amiga

W Sokółce mamy jeszcze chwilę czasu więc troszkę zwiedzamy, kilka fot to tu, to tam. Tyle, że zaczyna się robić chłodno i ciemno. Szybkie zakupy w Biedronce i lecimy na kwaterę. 

Uwielbiam ten uśmiech
Uwielbiam ten uśmiech © amiga
Już zachodzi słoneczko
Już zachodzi słoneczko © amiga

Kościół Rzymskokatolicki pw. Św. Antoniego Padewskiego
Kościół Rzymskokatolicki pw. Św. Antoniego Padewskiego © amiga
Sokółka -  Parafia pw. św. Antoniego Padewskiego
Sokółka - Parafia pw. św. Antoniego Padewskiego © amiga
Sokółka - brama przy kościele św. Antoniego Padewskiego
Sokółka - brama przy kościele św. Antoniego Padewskiego © amiga
kościół św. Antoniego Padewskiego w Sokółce
kościół św. Antoniego Padewskiego w Sokółce © amiga
Bociany szykują się do snu
Bociany szykują się do snu © amiga

Późna kolacja i omawiamy plany na jutro, te mocno zmieniamy. Plan na poranek to posiłkowanie się pociągiem. Dojedziemy do Białegostoku tam kupimy klocki, a później skierujemy się na zachód. Zresztą zobaczymy co wyjdzie...

To był długi, bardzo długi dzień.... wiele atrakcji, spory kawałek objechany, wiele miejsc zwiedzonych. Wycieczka zaplanowana jak zwykle przez Karolinę :) Dzięki :) Bez Ciebie to by nie wypaliło... Męczyły długie puste przeloty, zabijała temperatura, ale było fajnie i na dokładkę w wymarzonym towarzystwie  :)

Komentarze (3)

Oj te hamulce - gdybym miała zapasowe klocki, nie byłoby większyych problemów i trasa ułożyłaby się inaczej. Więc warto mieć ze sobą więcej części, niżeli tylko dętki ;) Myślałam, że nie uda nam się wejść do meczetu o tak późnej porze dnia. Na szczęście była ta kobieta.

Tymoteuszka 08:51 poniedziałek, 21 maja 2018

Limit Takie rzeczy pamięta się długo :), ważne by nie zepsuły one wycieczki... :)

amiga 16:44 sobota, 19 maja 2018

Taki fajny wyjazd i ten dysonans technicznych problemów. Miałem podobnie na zlocie PTTK na Roztoczu. Co mi hamulec i dętki krwi napsuły...

limit 03:06 czwartek, 17 maja 2018
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa tynie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]