W piątek o poranku

Piątek, 26 stycznia 2018 · Komentarze(3)
Pora wyjazdu minęła kilkanaście minut temu... coś nie mogę się pozbierać. W końcu około 7:10  ruszam. Jest chłodniej niż wczoraj, wiatr osłabł i zmienił kierunek. Boję się oblodzeń, na głównych ulicach powinno być w porządku gorzej będzie na tych bocznych, szczególnie tam gdzie jest blisko las bądź rzeka... 

Na dzień dobry w Piotrowicach trafiam na jakiegoś debila który otwiera drzwi samochodu tuż przed rowerem, klnę siarczyście, debili o tej porze roku zawsze jest więcej... szkoda gadać... 
W Piotrowicach :)

W Piotrowicach :) © amiga
Idiota który postanowił wyjść z samochodu...
Idiota który postanowił wyjść z samochodu... © amiga
Zabić to mało!!!
Zabić to mało!!! © amiga
Mogę mieć jedynie nadzieję, że dalsza droga nie będzie obfitowała w przygody... Ruch na drogach na szczęście nie jest wielki, co prawda od czasu do czasu pojawia się więcej pojazdów, ale trwa to najczęściej kilkanaście sekund, później znowu kilka minut spokoju... 
W centrum Kochłowic
W centrum Kochłowic © amiga
Wiatr jednak dokazuje
Wiatr jednak dokazuje © amiga
Mimo tego, że termometr pokazuje około zera, to mam wrażenie jakby było chłodniej. Dobrze, że mam chociaż wiatr z tyłu... 
W Zabrzu trafiam na fragment z oblodzeniami, zresztą wczoraj gdy wracałem też zwróciłem uwagę na to, że tutaj lód i śnieg coś nie chcą się topić
Lekkie oblodzenia
Lekkie oblodzenia © amiga
W Gliwicach jak zawsze pusto na drogach..., jednak sama trasa dała mi się lekko we znaki, chyba ciut za lekko się ubrałem...
Wyjazd na Zabrską
Wyjazd na Zabrską © amiga

Komentarze (3)

Ja chcę mieć jasno na dojeździe i na powrocie :-) Żadna zamiana.

limit 13:34 piątek, 26 stycznia 2018

Trzeba będzie się zamienić ;)

amiga 13:09 piątek, 26 stycznia 2018

Ty mi zazdrościsz powrotu za jasności a ja Tobie takiego dojazdu :-)

limit 12:40 piątek, 26 stycznia 2018
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ejsza

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]