Gorący grudniowy poranek :)

Czwartek, 28 grudnia 2017 · Komentarze(2)
Ruszam około 7:10, warunki... zaskakują. Koniec grudnia, 10 stopni, wiatr w plecy. Jednego tylko nie wziąłem pod uwagę, gdy wstałem zajrzałem za okno, widziałem że jest nieźle, ale umknęły mi mokre drogi... ;)
Gdy ruszyłem poczułem, że delikatnie kropi, nic wielkiego, ale rozwiązała się zagadka mokrej nawierzchni, z prognoz nie przypominam sobie by cokolwiek miało padać. 
Ruch na drogach nieco większy, przy czym do dalej może 50% tego co jest zwykle, atmosfera "wakacyjna" w pełni, jeszcze kilka dni i niestety wszystko wróci do normy. 
Jest jeszcze ciemno gdy ruszam
Jest jeszcze ciemno gdy ruszam © amiga
Same opady specjalnie mi nie przeszkadzają, powiem tak przy takiej temperaturze w grudniu może padać deszcz i będę zadowolony :) Niestety meteo straszy mocnym załamaniem się pogody już w nocy, gdy temperatura ma spaść poniżej zera ma padać deszcz, a później deszcz ze śniegiem. Wiem, że jutro jadę pociągiem. Nie ryzykuję. 
Centrum Kochłowic
Centrum Kochłowic © amiga
Słońce coraz wyżej, ale zupełnie go nie widać, jedynie jest jaśniej. W Zabrzu zaczyna nieco mocniej padać, na to nie jestem przygotowany, przeciwdeszczówka została w domu, temperatura lekko spadła do około 7 stopni...Za to południowo-wschodni wiatr daje kopa na dojeździe do pracy. Różnica kilkunastu minut,a to sporo. Co prawda wczoraj jechałem asekuracyjnie, bo opadająca marznąca mgła robiła swoje. Dzisiaj o tym mowy nie ma :) Rower sam jedzie, zastanawiam się co będzie na powrocie, czy wiatr utrzyma kierunek i moc czy może się zmieni? ;)
W Zabrzu na rondzie przy DTŚce
W Zabrzu na rondzie przy DTŚce © amiga
Goniąc 197
Goniąc 197 © amiga
W firmie jestem wcześniej niż wczoraj, pomimo tego, że wyjechałem dobre 11 minut później ;) Gdyby taka aura utrzymała się do marca ;)... 

Komentarze (2)

Limit Wracaj do zdrowia, to jest w tej chwili najważniejsze.

amiga 15:20 czwartek, 28 grudnia 2017

A ja sobie wziąłem urlop na poświętach z zamiarem ukręcenia kilku km-ów a tu niespodzianka. Wieczorem w Wigilię dopadło mnie przeziębienie i z rozrywek zostało mi leczenie się. Jest lepiej ale jeszcze kilka dni z domu się nie ruszę aż nie nabiorę pewności, że sobie nie zaszkodzę. Choć chciałbym 31 zamknąć rok jakimś niewielkim kółkiem chociaż. Zazdroszczę Tobie i każdemu, kto może sobie teraz pokręcić.

limit 15:16 czwartek, 28 grudnia 2017
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zdraz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]